Rak trzustki jest też nowotworem bardzo opornym na terapię. Dr Lorenzen zwróciła uwagę, że wiele leków potencjalnie skutecznych nie sprawdziło się w leczeniu chorych na raka trzustki, w tym tradycyjna chemioterapia oraz immunoterapia. Na razie nie zarejestrowano też leku celowanego w leczeniu pacjentów z tym nowotworem.
Rak trzustki nie daje obecnie większych szans na wyleczenie. Przykłady Ani Przybylskiej, Patricka Swayze czy Steve’a Jobsa pokazują, jak trudno wygrać z tą chorobą. W Polsce tylko 6 procent chorych dożywa po diagnozie 5 lat. Ale jest i dobra wiadomość. Obserwacja własnego organizmu i właściwe odżywianie mogą opóźnić rozwój nowotworu. Choć uczciwie trzeba dodać, że to nie wystarczy, aby się przed nim uchronić. Warto jednak nie bagatelizować subtelnych sygnałów, co pokazuje np. historia Katarzyny Chmielewskiej-Wojciechowskiej. Na raka trzustki zachorowała w młodym wieku, nie była w grupie ryzyka. – Siedziałam w pracy i nagle zabolał mnie brzuch. Bardzo mocno i inaczej niż kiedykolwiek. Ból był taki opasujący, trochę pod żebrami. Nie miałam żadnych nudności, ale ból był silny i utrzymywał się przez kilka godzin. Nawet nie wiedziałam wtedy, gdzie jest trzustka – wspomina pani Katarzyna. W trakcie operacji – po blisko roku – okazało się, że u Katarzyny był w trzustce niewielki guz. Sześć lat później kobieta nie ma już trzustki, bo trzeba ją było usunąć, wycięto jej część wątroby, choruje na cukrzycę, doświadczyła wznowy. Ale jest też żoną, mamą już ośmioletniego chłopca, a w ostatnich trzech latach pobiegła w maratonie i zdobyła alpejski szczyt. Na swoim blogu Katarzyna Chmielewska-Wojciechowska dzieli się doświadczeniami walki z chorobą. Osoby z cukrzycą są częściej narażone na raka trzustki. To jeszcze jeden powód, aby nie popaść w otyłość. Jak się odżywiać, aby nie prowokować rozwoju choroby? – Dotąd nie opracowano jednej uniwersalnej diety, która wspomaga terapię nowotworów – mówi dietetyk dr Anna Rogulska w ,,Głosie pacjenta onkologicznego’’. – W raku trzustki bardzo często występuje niedobór masy ciała, który doprowadza do niedożywienia. Dlatego bardzo ważne jest dostarczenie odpowiedniej ilości energii (kalorii). Aby prawidłowo ustalić dobowe zapotrzebowanie na energię należy uwzględnić: aktualną masę ciała, wzrost, aktywność fizyczną, zażywane leki, choroby współistniejące – dodaje. Do dziś nie są do końca poznane przyczyny choroby. Wiadomo tylko, że palenie papierosów i spożywanie alkoholu zwiększa kilkukrotnie ryzyko choroby. Rozwojowi tego nowotworu sprzyja także cukrzyca, przewlekłe zapalenie trzustki oraz źle leczona choroba wrzodowa. Autorzy: Justyna Wojteczek, Monika Wysocka ( materiały własne Food Expert —————————————————————– Objawy mogące wskazywać na raka trzustki: – Bóle w nadbrzuszu i plecach. – Utrata łaknienia, nudności, wymioty. – Blady i cuchnący stolec. Dieta w chorobach trzustki Zasady, których należy przestrzegać: Nie wolno pić alkoholu – nawet jego niewielkie ilości mogą powodować zaostrzenie choroby, konieczna jest całkowita abstynencja alkoholowa a nie tylko ograniczenie spożycia. Posiłki nie powinny być zbyt obfite; znacznie korzystniejsze jest częstsze jedzenie mniejszych porcji w regularnych odstępach czasu (5-7 posiłków na dobę). Wszystkie pokarmy oraz produkty używane do ich przygotowania muszą być świeże a jadłospis urozmaicony. Dieta powinna być oparta na zawierających białko produktach spożywczych, które posiadają małą zawartość tłuszczu, lub nie posiadają go wcale np.: chudy twaróg, odtłuszczone mleko, piana z białka jaj, niskotłuszczowe gatunki mięs i uboga w tłuszcz ryba. Preferowane techniki kulinarne: gotowanie, gotowanie na parze w folii aluminiowej, pieczenie w folii, duszenie bez uprzedniego obsmażania (patelnia teflonowa). Posiłki powinny być smaczne, przyprawione łagodnymi przyprawami: wanilia, koper, cynamon, natka pietruszki, sok z cytryny. Nie wolno używać ostrych przypraw np.: pieprzu, ostrej papryki, chili. Źródło: materiały informacyjne Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie
Skontaktuj się bezpośrednio z użytkownikiem Katarzyna Wojciechowska. Wyświetl profil użytkownika Katarzyna Wojciechowska na LinkedIn, największej sieci zawodowej na świecie. Katarzyna Wojciechowska ma 2 stanowiska w swoim profilu. Zobacz pełny profil użytkownika Katarzyna Wojciechowska i odkryj jego/jej kontakty oraz stanowiska w
Rak trzustki ma zasłużenie złą sławę. Jednak sytuacja się zmienia: mamy coraz więcej możliwości leczenia i są osoby, które z tym nowotworem żyją już od lat, prowadząc fascynujące życie. Przeczytaj o nich. Zamiast koncentrować się na złych prognozach, warto bowiem znać objawy oraz czynniki ryzyka, by móc reagować w odpowiednim czasie. Sprawa nie jest prosta, gdyż rak trzustki najczęściej dopiero w zaawansowanym stadium zaczyna dawać wyraźne objawy. Wykrycie go w tak późnym stadium jest zresztą przyczyną niskiego odsetka osób, które od momentu postawienia diagnozy przeżywają pięć lat (w onkologii pięcioletnie przeżycie jest przyjętym wskaźnikiem wyleczenia). Wiele początkowych dolegliwości w raku trzustki przypomina te, które występują w innych schorzeniach, np. w przewlekłym zapaleniu trzustki, wynikającym z częstego spożywania alkoholu i palenia papierosów. Warto jednak nie bagatelizować subtelnych sygnałów, co pokazują historie Katarzyny Chmielewskiej-Wojciechowskiej i Patrycji Rzadkowskiej. Obie na raka trzustki zachorowały w młodym wieku, obie nie były w grupie ryzyka. Żyć pod diagnozie: „rak trzustki” Wiedza o stosunkowo szybkiej śmierci znanych ludzi z powodu raka trzustki – np. Ani Przybylskiej, Patricka Swayze czy Steve’a Jobsa – może odbierać nadzieję i determinację wielu chorym, którzy usłyszą podobną diagnozę. Ale są też historie odmienne. Takie jak Katarzyny Chmielewskiej-Wojciechowskiej i Patrycji Rzadkowskiej. Nie zlekceważyły pierwszych sygnałów i konsekwentnie starały się wyjaśnić przyczynę niepokojących objawów. - Siedziałam w pracy i nagle zabolał mnie brzuch. Bardzo mocno i inaczej niż kiedykolwiek. Ból był taki opasujący, trochę pod żebrami. Nie miałam żadnych nudności, ale ból był silny i utrzymywał się przez kilka godzin. Nawet nie wiedziałam wtedy, gdzie jest trzustka – wspomina pani Katarzyna. Tego dnia z powodu bólu wcześniej wyszła do domu z pracy, ale następnego, kiedy pozostało po nim tylko wspomnienie, Katarzyna Chmielewska poszła jednak do lekarza. Stwierdził podrażnienie błony śluzowej żołądka. Ponieważ już nie bolało, ona też już się martwiła. Ale kiedy kilka miesięcy później ból powrócił, to choć zniknął, pani Katarzyna już nie chciała o nim zapomnieć. Postanowiła drążyć, co jest jego przyczyną. Zaczęła odwiedzać lekarzy i robić kolejne badania. Ich wyniki same w sobie wciąż nie były alarmujące; to, co niepokoiło, to dynamika zmian pewnych parametrów oraz stan pani Katarzyny – bardzo schudła i miała anemię. Po kolejnych niepokojących badaniach konsultujący ją lekarz, chirurg i transplantolog ze szpitala MSWiA prof. Marek Durlik uznał, że nie ma sensu czekać dalej i trzeba – jak się to ujmuje w żargonie medycznym – „otworzyć brzuch”, żeby zobaczyć, co się tam dzieje. Warto wiedzieć, że choć jesteśmy świadkami olbrzymiego postępu w technologiach medycznych, to wciąż za pomocą diagnostyki obrazowej i badań laboratoryjnych wielu schorzeń nie da się wykryć. Na przykład prawidłowy wynik badania USG jamy brzusznej nie wyklucza raka trzustki! W trakcie operacji okazało się, że u Katarzyny był w trzustce niewielki guz. Chirurdzy wycięli go i wysłali do histopatologa. Dopiero jego analiza wykazała, że bez wątpliwości Katarzyna zachorowała na raka trzustki. Od momentu, gdy poczuła nietypowy, opasujący ból brzucha, minął prawie rok. Sześć lat później Katarzyna nie ma już trzustki, bo trzeba ją było usunąć, wycięto jej część wątroby, choruje na cukrzycę, doświadczyła wznowy. Ale jest też żoną, mamą już ośmioletniego chłopca, a w ostatnich trzech latach pobiegła w maratonie i zdobyła alpejski szczyt. No i urządziła huczne urodziny. Jak mówi, teraz wie, że każde są warte zabawy – niezależnie od choroby. „Oczywiście doskonale wiedziałam, z jaką chorobą mam do czynienia. A te cyklicznie pojawiające się bóle mobilizowały mnie do szukania dodatkowych opcji leczenia. Od diety poprzez styl życia, medycynę konwencjonalną i niekonwencjonalną. Jak tysiące przede mną i za mną zaczęłam szukać leku na raka. Nie znalazłam, bobym się tą dobrą nowiną podzieliła ze światem, ale odkrywałam kolejne obszary wzmacniania siebie, zdobywania wiedzy, radzenia sobie z trudnymi emocjami. Zainteresowałam się immunoonkologią, dostrzegając w niej nadzieję na nowe onkologiczne otwarcie. W tak zwanym międzyczasie poszłam na warsztaty Simontona i terapię do psychoonkologa. Zaczęłam biegać (to jeszcze w trakcie chemioterapii). W tym czasie ugruntowało się we mnie przekonanie, że muszę sama aktywnie brać udział w procesie swojego zdrowienia. Że nie muszę być tylko pacjentem poddającym się leczeniu, ale mogę a nawet muszę sama świadomie nim kierować” – pisze Katarzyna Chmielewska-Wojciechowska na swoim blogu „Pokonać raka trzustki”. Historia pani Patrycji jest o tyle inna, że nie odczuwała żadnych dolegliwości. Ją uratowało to, że postanowiła rozsądnie schudnąć – a zatem zamiast stosować modne sposoby, zaczęła od konsultacji lekarskiej. – Chciałam schudnąć, ale zrobić to mądrze. Dlatego poszłam do mojej lekarki, która skierowała mnie najpierw na różne badania, USG brzucha – mówi. Lekarz zauważył w obrazie jamy brzusznej coś niepokojącego i skierował Patrycję na tomografię komputerową. Miała szczęście o tyle, że u niej badanie USG cokolwiek niepokojącego w trzustce pokazało. Często badanie USG nie jest przydatne we wczesnej diagnostyce raka trzustki, bo najczęściej widoczne są na nim jedynie duże lite guzy, na dodatek umiejscowione w określonych częściach tego dużego gruczołu dokrewnego. Patrycja już następnego dnia trafiła na tomografię komputerową. To badanie ujawniło 16-centymetrowy guz w trzonie i ogonie trzustki. W takich sytuacjach nie czeka się z operacją – została przeprowadzona bardzo szybko. Ponad dwa lata później Patrycja jest już po obronie pracy magisterskiej z psychologii i specjalizuje się w psychoonkologii. Korzysta z życia, pojechała z wiernymi przyjaciółkami na festiwal Open Air i doskonale się bawiła. Medialny wizerunek raka trzustki i statystyki Obydwie pacjentki przyznają, że diagnoza raka trzustki w kontekście medialnych doniesień jest bardzo obciążająca. - Rak trzustki to rzeczywiście choroba, którą zalicza się do tych o najgorszym rokowaniu – mówi dr Leszek Kraj, onkolog z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Hematologiii i Onkologii WUM. – Statystycznie szansę na to, żeby przeżyć pięć lat ma około 5 proc. chorych. Jeśli jest rozpoznany wcześnie – statystycznie owe pięć lat przeżywa około 30 proc. chorych. Dodaje, że gdy porównać statystyki tzw. przeżywalności w raku piersi, wynoszą one, w zależności od stanu rozwoju guza, nawet ponad 80 proc. Ale to tylko statystki. – Diagnoza jakiegokolwiek raka nie jest wyrokiem śmierci. Każdy choruje indywidualnie. To, o czym mówią rokowania, to statystyka dotycząca jakiejś grupy. Statystycznie ja i mój pies mamy trzy nogi – podkreśla lekarz. A pani Katarzyna na swoim blogu pisze: „Radzę wszystkim z pokorą podchodzić do statystyk. Bo zdarzenia z niskim prawdopodobieństwem statystycznym też się zdarzają. Zasadniczo chory ma jedną statystykę – fifty/fifty, jak mówiła moja mama. Albo się uda, albo się nie uda. To przyszłość pokaże, co się wydarzy – nie statystyka”. W wywiadzie udzielonym Serwisowi Zdrowie, psychoonkolog z warszawskiego Instytutu – Centrum Onkologii, Magdalena Nagalska, podkreślała, że chorobie nowotworowej towarzyszy lęk i jest to naturalna reakcja człowieka na tego rodzaju doświadczenie. Różnimy się jednak w strategiach (najczęściej nieświadomych) radzenia sobie z tym lękiem. – Najbardziej zdrową strategią, którą staramy się promować, ale też uczyć naszych pacjentów, to reakcja polegająca na poznawaniu faktów, niezakłamywaniu ich nawet wtedy, gdy są trudne. Brak konfrontacji wzmacnia bowiem lęk. Jeśli przed czymś uciekamy, to nas to ciągle goni, jeśli zaś zatrzymamy się i zetkniemy twarzą w twarz z naszym lękiem, to może się okazać, że możemy coś z nim zrobić, że on wcale nie jest taki wielki jak nam się na początku wydawało – mówiła Magdalena Nagalska. Jednocześnie i w zdrowiu, i w chorobie warto być wyczulonym na subtelne sygnały, które wysyła nam ciało i nie lekceważyć badań kontrolnych. Takie podejście daje szansę ochrony nie tylko przed rakiem trzustki. Objawy ostrzegawcze raka trzustki Nie ma skutecznych badań przesiewowych w kierunku wykrycia raka trzustki. We wczesnym wykryciu może jednak pomóc badanie USG jamy brzusznej, choć warto wiedzieć, że czasem guz jest tak zlokalizowany, że ultrasonograf go nie wykryje. Znaczenie ma nasze samopoczucie, nietypowe bóle oraz pewne odchylenia parametrów krwi (np. podwyższone miano bilirubiny). Szczególnie ostrożni w kontekście raka trzustki powinni być ci, którzy wśród bliskich krewnych mają kogoś z taką diagnozą. Warto też wiedzieć, że rozwojowi raka trzustki sprzyja picie alkoholu, palenie tytoniu i otyłość. Należy udać się do lekarza, gdy: odczuwamy ból w górnej części brzucha lub w połowie pleców. Jego przyczyną może być guz, który uciska lub atakuje nerwy albo narządy w pobliżu trzustki. Ból może pojawić się także na skutek zablokowania przez nowotwór przewodu pokarmowego. mamy problemy trawienne – niepokoić powinny wszystkie odstępstwa od normy takie jak utrata apetytu, zmiana nawyków żywieniowych, ochota na inne niż zwykle potrawy, niestrawność i nudności, a także zmiany w wyglądzie stolca, utrata masy ciała. To objawy, które mogą wystąpić na skutek ucisku guza na żołądek lub początek jelita cienkiego. mamy zażółcenie skóry i/lub oczu, czasem też świąd skóry – to efekt nadmiaru bilirubiny we krwi. Guz w trzustce może spowodować zwężenie przewodu żółciowego, co sprawia, że przepływ żółci z pęcherzyka żółciowego do jelita cienkiego jest utrudniony. Zauważalnym objawem może być ciemniejszy niż zwykle mocz i lekkie lub tłuszczowe stolce. Ponadto, badania wskazują, że nagły początek cukrzycy typu 2. u osób po 50. i starszych może być wczesnym objawem raka trzustki, szczególnie wtedy, kiedy objaw ten powiązany jest z niskim wskaźnikiem masy ciała (BMI), utratą masy ciała oraz brakiem cukrzycy w wywiadzie rodzinnym. Zaniepokoić powinna także nagła zmiana poziomu cukru we krwi u chorych z dobrze kontrolowaną cukrzycą. Czujne powinny być też osoby, które zachorowały na zapalenie trzustki. Patrycja i Katarzyna poznały się dzięki rakowi trzustki, ale nie tylko on je łączy. Obydwie mogą cieszyć się wypróbowanym gronem naprawdę bliskich i wspierających je w mądry sposób ludzi. Czasem w nietypowy; np. do Patrycji na wieczór przed operacją na oddział szpitalny przyszły przyjaciółki, by śpiewać i żartować. Obydwu choroba nie zdołała zabrać życia rodzinnego i pasji. Jeśli chcesz dotrzeć do wiarygodnych informacji na temat raka trzustki i jego leczenia, zajrzyj do poradnika ESMO (European Society for Medical Oncology) wydanego także po polsku: Justyna Wojteczek, Monika Wysocka, Źródło: Materiały prasowe z konferencji zorganizowanej przez Centrum Onkologii w Warszawie oraz Fundację EuropaColon Polska z okazji Światowego Dnia Trzustki, w dn. 20 listopada 2019 r. Blog Katarzyny Chmielewskiej-Wojciechowskiej „Pokonać raka trzustki” Rozmowa z Patrycją Rzadkowską i Katarzyną Chmielewską-Wojciechowską z 2018 roku, dzięki uprzejmości Fundacji EuropaColon. Czytaj też:Czosnek nie leczy raka, ale czy może przed nim chronić? Źródło: Serwis Zdrowie PAP
Nowatorska metoda leczenia raka trzustki dostępna jest nieodpłatnie w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Zespół badaczy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pod kierownictwem prof. Wojciecha Kielana uzyskał grant z Agencji Badań Medycznych, który pozwoli na sfinansowanie terapii ponad 70 osób w ciągu pięciu lat.
Zgodnie ze swoją misją, Redakcja dokłada wszelkich starań, aby dostarczać rzetelne treści medyczne poparte najnowszą wiedzą naukową. Dodatkowe oznaczenie "Sprawdzona treść" wskazuje, że dany artykuł został zweryfikowany przez lekarza lub bezpośrednio przez niego napisany. Taka dwustopniowa weryfikacja: dziennikarz medyczny i lekarz pozwala nam na dostarczanie treści najwyższej jakości oraz zgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Nasze zaangażowanie w tym zakresie zostało docenione przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, które nadało Redakcji honorowy tytuł Wielkiego Edukatora. Sprawdzona treść data publikacji: 09:55 Konsultacja merytoryczna: Lek. Aleksandra Witkowska ten tekst przeczytasz w 4 minuty Rak trzustki to jeden z najniebezpieczniejszych nowotworów. U niektórych osób wystarczy codziennie wypijany drink, by podnieść ryzyko jego wystąpienia. Pacjenci, u których diagnozuje się raka trzustki, żyją średnio pół roku. Tylko 6 proc. chorych przeżywa pięć lat. Magic mine / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Rak trzustki - epidemiologia Rak trzustki - objawy Rak trzustki - diagnostyka Rak trzustki - leczenie Profilaktyka raka trzustki Pacjenci, u których zdiagnozowany zostaje rak trzustki, zgłaszają się najczęściej z takimi objawami, jak ból brzucha, nudności, utrata masy ciała, żółtaczka - Im wcześniej rozpoznamy ten nowotwór, tym większe szanse pacjenta ma operację. Stan zaawansowania choroby jest kryterium decydującym o możliwości usunięcia guza chirurgicznie. Niestety, zaledwie 10-20 proc. przypadków raka trzustki kwalifikuje się do radykalnego usunięcia w chwili rozpoznania choroby – mówi prof. Jerzy Walecki Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Rak trzustki nie daje żadnych objawów i jest bardzo trudny do zdiagnozowania. W dodatku nowotwór słabo reaguje na leczenie. W przypadku innych chorób onkologicznych odnotowujemy duży postęp w leczeniu i część z nich stała się niemal schorzeniami przewlekłymi. Nowe leki na raka trzustki przedłużają życie pacjentów zaledwie o kilka miesięcy. Wysoka śmiertelność pacjentów z rakiem trzustki wynika głównie z faktu, iż choroba jest wykrywana z reguły w bardzo zaawansowanym stadium, kiedy są już przerzuty, a guz jest nieoperacyjny. Rak trzustki - epidemiologia Rak trzustki siódmym pod względem częstości występowania nowotworem złośliwym w Europie. Na świecie nowotwory trzustki rozpoznaje się rocznie u około 450 tys. osób, nieco częściej u mężczyzn. Najwyższe ryzyko zachorowań odnotowuje się w krajach rozwiniętych: USA, Europie (głównie środkowej i północnej), Australii. W tych miejscach ryzyko zachorowania jest nawet 3-4 razy wyższe niż w innych rejonach światach. Wpływa na to głównie styl życia - brak aktywności fizycznej, palenie, spożywanie alkoholu, otyłość, zła dieta. Rak trzustki - objawy Pacjenci, u których zdiagnozowany zostaje rak trzustki, zgłaszają się najczęściej z takimi objawami, jak ból brzucha, nudności, utrata masy ciała, żółtaczka. Prof. Piotr Wysocki, kierownik Kliniki Onkologicznej Centrum Onkologii w Warszawie opowiada o swoich znajomych lekarzach, którzy umarli z powodu raka trzustki. – Kolega ortopeda po pobycie na nartach skarżył się na ból kręgosłupa. Stosował fizykoterapię i inne metody leczenia kręgosłupa. Niestety, okazało się, że ból był efektem nowotworu trzustki. Koleżanka ginekolog, która latami odchudzała się i nie mogła schudnąć, w pewnym momencie zaczęła tracić zbędne kilogramy. Cieszyła się, że wreszcie znalazła właściwą dietę. Kiedy jednak pojawiła się żółtaczka, badania pokazały zaawansowany nowotwór trzustki. Mimo że leczyliśmy ich wszystkim, co dostępne, zmarli w ciągu roku – opowiada prof. Wysocki. Rak trzustki - diagnostyka - Im wcześniej rozpoznamy ten nowotwór, tym większe szanse pacjenta ma operację. Stan zaawansowania choroby jest kryterium decydującym o możliwości usunięcia guza chirurgicznie. Niestety, zaledwie 10-20 proc. przypadków raka trzustki kwalifikuje się do radykalnego usunięcia w chwili rozpoznania choroby – mówi prof. Jerzy Walecki, konsultant krajowy w dziedzinie radiologii i diagnostyki obrazowej, kierownik Zakładu Radiologii CMKP w Warszawie. W przypadku podejrzenia raka trzustki pacjent jest kierowany na badanie tomografii komputerowej jamy brzusznej, które pozwala określić lokalizację guza. W razie wątpliwości robi się bardziej szczegółowe badania EUS, które umożliwia wykrycie guzów o średnicy zaledwie 3 mm. Jeśli chcesz zadbać o swoją trzustkę, wykonuj badania profilaktyczne. Na Medonet Market znajdziesz Badania trzustki - pakiet badań krwi, w którym określisz poziom amylazy, lipazy, a także CA 19-9. W ramach pakietu możesz oddać próbkę krwi w jednej z ponad 500 placówek w Polsce lub we własnym domu. Rak trzustki - leczenie Terapia zaawansowanego raka trzustki stanowi największy problem, ponieważ u połowy chorych stwierdza się w momencie rozpoznania choroby przerzuty. Tacy pacjenci żyliby bez leczenia 2-3 miesiące, a leczeni umierają po 6. Pierwszy przełom w leczeniu raka trzustki nastąpił pod koniec XX w. Wprowadzona wówczas Gemcytabina poprawiała średnio przeżycie chorych o niecałe 1,5 miesiąca. Potem pojawiła się nowa, droga i bardzo toksyczna terapia poprawiająca przeżycia średnio o około 10 dni. Następnie zaczęto stosować leczenie skojarzone trzema lekami. Niewielu chorym można było jednak tak agresywną terapię zaaplikować. W ubiegłym roku opublikowano wyniki badań dotyczących stosowania Gemcytabiny z nowym lekiem. Średni czas przeżycia wydłużył się z 8,5 do 11 miesięcy. Profilaktyka raka trzustki - Czynniki ryzyka raka trzustki to głównie: palenie tytoniu, otyłość, wysokie spożycie przetworzonego czerwonego mięsa, ale także niektóre choroby genetyczne, jak dziedziczne zapalenie trzustki, czerniak rodzinny, zespół dziedzicznego raka piersi i raka jajnika, czy zespół Peutza-Jeghersa - wymienia dr Janusz Meder prezes Polskiej Unii Onkologii. Prof. Lucjan Wyrwicz z Kliniki Gastroenterologii Onkologicznej warszawskiego Centrum Onkologii dodaje, że czynnikiem ryzyka jest też alkohol. Problem dotyczy osób pijących niewiele, ale regularnie, zwłaszcza wysokoprocentowe trunki. - Jeden drink wypijany codziennie może być poważnym wyzwaniem dla trzustki – mówi. – Zwłaszcza, jeśli ktoś cierpi na jej przewlekłe zapalenie. W takim wypadku zalecamy całkowitą abstynencję – dodaje. Profilaktycznie w chorobach trzustki warto pić napar przygotowany na bazie Trzustka - mieszanki ziół, którą kupisz w promocyjnej cenie na Medonet Market. To może cię zainteresować: Sześć rzeczy, które najmocniej szkodzą twojej trzustce Dlaczego młodzi ludzie chorują i umierają na raka trzustki? Nawyki, które zwiększają ryzyko zachorowania na raka trzustki zdrowie rak trzustki diagnoza raka trzustki nowotwór trzustki choroby trzustki guz nowotworowy Jak daje znać chora trzustka? Niepokojące objawy pojawiają się po czterdziestce Trzustka jest niewielkim organem pełniącym niezwykle ważne funkcje w organizmie. Niestety, przypominamy sobie o nim, dopiero kiedy zaczynamy odczuwać niepokojące... Tatiana Naklicka Rak trzustki to jeden z najbardziej śmiertelnych nowotworów. Lekarz: liczą się tygodnie Szybkość i sprawność diagnozowania raka trzustki powinny ulec poprawie, gdyż to trudny nowotwór. I nie "wybacza" przedłużającej się diagnostyki – tu liczą się... Warsaw Press 10 wczesnych objawów raka trzustki. Pojawiają się znienacka W ostatnich latach rak trzustki pochłonął życie wielu celebrytów i osób publicznych, w tym Steve'a Jobsa, Patricka Swayze i Anny Przybylskiej. Opinia publiczna... Hanna Szczygieł Skórne objawy chorej trzustki Produkuje hormony i sok trzustkowy — substancje, bez których nie możemy żyć. Niestety, nie ostrzega nas, kiedy ma kłopoty. Dowiedz się, jakie zmiany na skórze... Zuzanna Opolska Po czym poznać, że twoja trzustka jest w kiepskiej formie? Objawy są nietypowe Chora trzustka długo nie daje żadnych objawów, a gdy się pojawią, bywają niejednoznaczne i łatwo je pomylić je z symptomami innych schorzeń, zwłaszcza dotyczących... Redakacja Medonet Mogą być sygnałem świadczącym o raku trzustki. Nowe ustalenia naukowców Chorzy na raka trzustki niemal sześć razy częściej mają wykrywane kamienie żółciowe w ciągu roku przed diagnozą nowotworu, niż osoby bez raka trzustki –... PAP Trzustka - objawy i leczenie zapalenia trzustki Trzustka pełni w naszym organizmie dwie ważne funkcje. Po pierwsze, dostarcza do jelita cienkiego enzymy umożliwiające trawienie pożywienia (białek, węglowodanów... Rak trzustki jest wyjątkowo złośliwy. "W chwili diagnozy 80 proc. chorych nadaje się tylko do leczenia paliatywnego" Raka trzustki lekarze często diagnozują, gdy jest już nieoperacyjny. Należy do nowotworów o najwyższej śmiertelności. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we... Edyta Brzozowska Ból trzustki - przyczyny i leczenie Trzustka to bardzo ważny narząd w organizmie człowieka. Poprzez produkcję soku trzustkowego, bierze udział w trawieniu, a wydzielanie enzymów trawiennych pomaga w... Ewelina Hen Rak trzustki. "Nie wiemy, dlaczego tak szybko zabija". Zagadek jest więcej Medycyna wciąż nie do końca rozumie biologię raka trzustki. Dlaczego zabija tak szybko, nawet zanim dojdzie do rozsiewu choroby? Dlaczego tak często nawraca? -... Medexpress
1. Rak trzustki. Rak trzustki to jeden z najniebezpieczniejszych nowotworów złośliwych. Chociaż stosunkowo rzadki, liczba zgonów, których jest przyczyną plasuje go w pierwszej dziesiątce najgroźniejszych nowotworów. Raka trzustki rzadko udaje się wcześnie wykryć, a nawet wtedy szanse wyleczenia wynoszą jedynie 30%.
Dieta trzustkowa - przepisy, co można jeść, a co jest niedozwolone? Opublikowano: 20:46Aktualizacja: 08:09 Pacjenci z chorą trzustką często zastanawiają się, co jeść. Z jednej strony nie powinno się obciążać chorego narządu (a więc pobudzać wydzielania przez trzustkę soku trzustkowego czy hormonów), z drugiej jednak strony działanie trzustki jest niezbędne – chociażby do wchłaniania składników odżywczych przez organizm. Jak powinna więc wyglądać dieta trzustkowa? Dieta lekkostrawna trzustkowa – na czym polega?Przewlekłe zapalenie trzustki – co jeść na trzustkę objętą stanem zapalnym?Dieta trzustkowa – produkty dozwolone i niezalecaneDieta trzustkowa – przepisy do wykorzystania i pomysły na posiłki Dieta lekkostrawna trzustkowa – na czym polega? Dieta trzustkowa to rozwiązanie żywieniowe, które ma jak najbardziej odciążyć narząd objęty stanem zapalnym. W przypadku ostrego zapalenia trzustki najlepszym sposobem terapii żywieniowej, przynajmniej na początku tego stanu, jest całkowite zaprzestanie podawania pokarmów i napojów. Takie rozwiązanie ma na celu zapewnienie tak zwanego „spokoju czynnościowego” choremu narządowi. A trzeba wiedzieć, że to właśnie obecność pokarmu w układzie pokarmowym jest głównym czynnikiem pobudzającym funkcje trzustki. W ostrym zapaleniu trzustki po kilkudziesięciu godzinach „głodówki”, interwencja żywieniowa polega na pozajelitowym lub dojelitowym (czyli dożylnie albo przez zgłębnik) podawaniu pokarmu. Dlatego też w dalszej części artykułu zajmiemy się dietą trzustkową, czyli menu stosowanym w przewlekłym zapaleniu trzustki. Dieta lekkostrawna trzustkowa, znana także jako dieta wątrobowo-trzustkowa, to przede wszystkim menu bogate w węglowodany, ograniczające tłuszcze i uwzględniające umiarkowaną zawartość białka. Zaleca się przy tym dietę wysokokaloryczną, nawet na poziomie 2500-3000 kcal na dobę. Tę wartość kaloryczną najlepiej rozdzielić nawet na pięć-sześć posiłków zjadanych co trzy-cztery godziny. Konkretne zalecenia dotyczące podaży makroskładników przedstawia poniższa tabela: Tabela 1. Zalecenia żywieniowe dla pacjentów z zapaleniem trzustki. SKŁADNIK ODŻYWCZY ZALECANA DOBOWA PODAŻ BIAŁKO 1,2-2 gramy na kilogram masy ciała TŁUSZCZE 2 gramy na kilogram masy ciała WĘGLOWODANY 3-6 gramów na kilogram masy ciała W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Trawienie, Verdin Verdin Fix, Kompozycja 6 ziół z zieloną herbatą, 2 x 20 saszetek 15,90 zł Odporność, Good Aging, Energia, Trawienie, Beauty Wimin Zestaw z lepszym metabolizmem, 30 saszetek 139,00 zł Trawienie WIMIN Lepszy metabolizm, 30 kaps. 79,00 zł Przewlekłe zapalenie trzustki – co jeść na trzustkę objętą stanem zapalnym? Przewlekłe zapalenie trzustki wśród Polaków występuje średnio u ośmiu-dziewięciu osób na 100 000 mieszkańców. Niestety liczba chorych stopniowo się zwiększa, dlatego warto uświadamiać społeczeństwo, co jeść przy chorej trzustce. Dieta w przypadku choroby, jaką jest postępujące włóknienie i rozwój niewydolności tego ważnego narządu, jest niesamowicie istotna. Przede wszystkim warto podkreślić, że za 70-90 proc. przypadków rozwoju przewlekłego zapalenia trzustki odpowiada nadmiar alkoholu. Dlatego też kluczową zasadą diety trzustkowej jest całkowite wyeliminowanie z niej każdego rodzaju alkoholu. Co więcej, nie trzeba znacznie nadużywać alkoholu, by w konsekwencji zachorować na zapalenie trzustki – badania wykazują, że picie jednej porcji alkoholu dziennie (czyli na przykład kieliszka wina, kieliszka wódki czy puszki piwa) przez około 10 lat drastycznie zwiększa ryzyko zachorowania. Dieta trzustkowa – produkty dozwolone i niezalecane Wróćmy jednak do tego, co można jeść przy chorej trzustce, a co jeszcze należy ograniczyć w diecie, jaką jest dieta trzustkowa. Produkty dozwolone to przede wszystkim te lekkostrawne i delikatne dla układu pokarmowego. Poniżej przedstawiamy grupy produktów i składniki zalecane oraz niezalecane w przypadku pacjentów z zapaleniem trzustki: Napoje Zalecane: soki owoce, warzywne, kompoty, herbata z mlekiem, kawa zbożowa z mlekiem, jogurty pitne, woda mineralna, herbaty ziołowe i owocowe; Niezalecane: alkohol, mocna kawa i herbata, czekolada, tłuste napoje mleczne; Nabiał Zalecane: mleko niskotłuszczowe, niskotłuszczowe fermentowane produkty mleczne, chudy biały ser; Niezalecane: tłuste sery, serki, mleko tłuste; Produkty zbożowe Zalecane: chleb jasny, pszenny, kajzerki, biszkopty, sucharki, chrupkie pieczywo i chrupki kukurydziane, mąka pszenna oczyszczona, płatki kukurydziane, owsiane błyskawiczne, biały ryż, makaron pszenny; Niezalecane: żytnie i razowe pieczywo, pełnoziarnisty makaron, ryż brązowy, ciasto francuskie, pieczywo cukiernicze, otręby, nasiona, pestki, orzechy; Dodatki do pieczywa Zalecane: chudy biały ser, chuda wędlina, gotowane mięso, marmolady, dżemy bez pestek, miód, małe ilości masła i margaryny; Niezalecane: tłuste wędliny, sery, całe jajka, dżemy z pestkami, parówki, pasztety, kabanosy, konserwy; Mięsa i ryby Zalecane: kurczak, indyk, zając, królik, cielęcina, młoda wołowina, chude kawałki kaczki i dziczyzny, dorsz, pstrąg, szczupak, sandacz, morszczuk, lin; Niezalecane: wieprzowina, baranina, mięsa panierowane, smażone, peklowane, węgorz, śledź, łosoś, tuńczyk/sardynki w oleju; Warzywa i owoce Zalecane: przecierane, gotowane, podpiekane, soki warzywne, owocowe, kompoty, owoce dojrzałe i soczyste, bezpestkowe, warzywa młode, delikatne, gotowane; Niezalecane: niedojrzałe, pestkowe, marynowane, konserwowane, warzywa kapustne, strączki; Cukier, słodycze, desery Zalecane: cukier, fruktoza, słodziki, miody, budyń, kisiel, bezy, suflety, przeciery, galaretki owocowe i mleczne; Niezalecane: tłuste ciasta, wypieki, torty, ciasta i ciastka smażone na tłuszczu (np. pączki), ciasta z kremem, batony, chałwa, czekolada, lody; Przyprawy Zalecane: pietruszka, sok z cytryny, majeranek, koperek, cynamon, anyż, goździki, estragon, kminek, tymianek; Niezalecane: czosnek, gorczyca, papryka, pieprz, ocet, curry, ziele angielskie, gałka muszkatołowa, liść laurowy, chili. Dieta trzustkowa – przepisy do wykorzystania i pomysły na posiłki Poniżej prezentujemy przykładowy jadłospis w diecie trzustkowej. Śniadanie: Suflet jajeczny z odrobiną cynamonu. Drugie śniadanie: Kanapki z pieczywa pszennego z wędliną drobiową, jogurt pitny naturalny. Obiad: Gotowane kawałki kurczaka w koperku z puree ziemniaczanym bez tłuszczu i kawałkami gotowanej marchewki. Podwieczorek: Budyń z dodatkiem marmolady i przecieru jabłkowego. Kolacja: Pszenne kanapki z białym serem chudym i natką pietruszki. Bibliografia: M. Włochal i wsp., Rola żywienia w leczeniu przewlekłego zapalenia trzustki, Pielęgniarstwo i Zdrowie Publiczne, 3/2013, 303–310. Żaneta Michalak Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy Zainteresują cię również: Najpopularniejsze
Warto wiedzieć, że tego rodzaju zmiany mogą być punktem wyjścia nowotworów, w tym raka kolczystokomórkowego, dlatego jeśli zauważymy niepokojące zmiany w obrębie błon śluzowych, mogące świadczyć o leukoplakii, to warto jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Choroba dłoni, stóp i jamy ustnej – czyli Herpangina
Rak trzustki. Podsumowanie aktualnych (2015) wytycznych European Society for Medical Oncology (ESMO) odnośnie do diagnostyki, leczenia i obserwacji chorych Artykuł redakcyjny na podstawie: Cancer of the pancreas: ESMO Clinical Practice Guidelines for diagnosis, treatment and follow-up M. Ducreux, A. Sa. Cuhna, C. Caramella, A. Hollebecque, P. Burtin, D. Goéré, T. Seufferlein, K. Haustermans, J. L. Van Laethem, T. Conroy & D. Arnold Annals of Oncology, 2015; 26 (Supl. 5): v56–v68, doi: Wybrane treści dla pacjenta:
12 Klasyfikacja TNM raka trzustki — ósma edycja 13. Leczenie raka trzustki 14. Resekcje naczyniowe w chirurgii trzustki 15. Rak trzustki o granicznej resekcyjności 16. Pułapki chirurgiczne w leczeniu raka trzustki 17. Powikłania pooperacyjne w leczeniu raka trzustki 18. Zasady obserwacji po operacjach radykalnych raka trzustki 19.
Poniżej zamieściliśmy fragment artykułu. Informacja nt. dostępu do pełnej treści artykułu tutaj © Borgis - Postępy Nauk Medycznych 5/2015, s. 329-335 *Michał Studniarek1, Marek Durlik2, Jerzy Siekiera3, Katarzyna Gwoździewicz1, Katarzyna Skrobisz1, Joanna Pieńkowska4, Tomasz Gorycki5, Stanisław Hać6 Wskazania, przeciwwskazania i ryzyko związane z zabiegiem nieodwracalnej elektroporacji (IRE) u chorych z gruczolakorakiem trzustki – opis trzech przypadków i przegląd piśmiennictwa Indications, contraindications and a risk related to irreversible electroporation (IRE) of pancreatic cancer – report of three cases and review of the literature 1Zakład Radiologii, Gdański Uniwersytet MedycznyKierownik Zakładu: prof. dr hab. med. Michał Studniarek2Klinika Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii, Centralny Szpital Kliniczny Misterstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, WarszawaKierownik Kliniki: dr hab. med. Marek Durlik, prof. PAN3Oddział Kliniczny Urologii Onkologicznej, Centrum Onkologii, BydgoszczKierownik Oddziału: dr med. Jerzy Siekiera4II Zakład Radiologii, Gdański Uniwersytet MedycznyKierownik Zakładu: dr hab. med. Edyta Szurowska, prof. Diagnostyki Obrazowej i Radiologii Interwencyjnej, Centrum Onkologii, BydgoszczKierownik Zakładu: dr med. Jadwiga Szabo-Moskal6Klinika Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej, Gdański Uniwersytet MedycznyKierownik Kliniki: prof. dr hab. med. Zbigniew Śledziński StreszczenieCelem pracy jest przeanalizowanie wskazań, przeciwwskazań i powikłań nieodwracalnej elektroporacji miejscowo zaawansowanego raka trzy przypadki wykonania IRE w różnych sytuacjach klinicznych, kiedy zabieg zastosowano dla osiągnięcia indywidualnie określonego pierwszym przypadku wykonano śródoperacyjnie IRE raka trzustki T4 z przerzutem do wątroby (stadium IV), osiągając natychmiastowe i trwałe ustąpienie bólu oraz znaczącą redukcję wielkości guza utrzymującą się ponad 6 miesięcy. Przerzut do wątroby skutecznie zniszczono drugim przypadku zastosowano IRE w schyłkowym okresie choroby, po wyczerpaniu wszelkich możliwości leczenia onkologicznego, przy pełnym rozsiewie do węzłów chłonnych, jamy otrzewnej i wątroby, w celu zmniejszenia dolegliwości bólowych, trudnych do opanowania mimo zewnątrzoponowej blokady na poziomie piersiowym kręgosłupa. Rozległa cytoredukcja (bez powikłań miejscowych) nie doprowadziła do zmniejszenia bólu, ale chora przeżyła kolejne 4 trzecim przypadku IRE wykonano u chorego w stadium III choroby, w trakcie chemioterapii gemcytabiną, uzyskując zmniejszenie masy guza i zmianę charakteru bólu. W trakcie leczenia zaobserwowano spadek stężenia Ca19-9 z 11 000 do 150 U/ że sugerowane wskazania ograniczające zastosowanie IRE wyłącznie do stadium III raka trzustki nie są odpowiednie. SummaryThe purpose of the paper is the analysis of indications, contraindications and complications of irreversible electroporation (IRE) of locally advanced pancreatic of three cases is presented where IRE was performed in three different types of the first case IRE was applied during laparotomy in stage IV pancreatic cancer (T4N0M1). Immediate resolution of severe abdominal pain was observed. Significant tumor volume reduction is present after 6 months observation. Simultaneously liver metastasis was successfully ablated using MWA the second case IRE was performed in locally advanced PCa stage IV (liver, lymph nodes and peritoneal metastases) due to reduct severe abdominal pain, uncontrolled even with the use of extradural anesthesia with catheter place at the level of Th8. Huge cytoreduction was received with no local complications, but without reduction of pain. Patients has survived 4 months the third case IRE was performer in stage III of PCa, just after the fourth cycle of gemcytabine treatment. At the begining serum level of Ca19-9 was 11 000 U/ml, after three cycles of chemotherapy 1700 U/ml, and after IRE the Ca19-9 concentration was 150 U/ for IRE proposed in the literature and limited to stage III of localle advanced PCa should be changed. Wstęp Rak trzustki jest nowotworem o fatalnym rokowaniu, z odsetkiem pięcioletnich przeżyć poniżej 5% (3,5-9%). Według Krajowego Rejestru Nowotworów w 2011 roku zanotowano 4448 zgonów (M = K) na raka trzustki, w tym ok. 90% u osób po 60. roku życia (1). Częstość zgonów wśród mężczyzn wynosi obecnie ok. 80/mln rocznie, a wśród kobiet ok. 50/mln. Podobną śmiertelność odnotowały pozostałe kraje Unii Europejskiej. W statystykach z lat 2010 i 2011 nowych zachorowań rejestruje się o 1/4 mniej niż liczba zgonów, co dowodzi całkowitej nieskuteczności współczesnej medycyny w leczeniu raka trzustki. Najczęściej przebieg choroby jest skryty, a rozpoznanie następuje w jej zaawansowanym stadium i zaledwie u 15-20% chorych możliwa jest resekcja guza (2). U pozostałych 80-85% naciekanie dużych naczyń i obecność odległych przerzutów oraz oporność na możliwe do zastosowania szeroko rozumiane leczenie onkologiczne pozwalają na przeżycie zaledwie kilku miesięcy. Sung-Sik i wsp. (3) przeanalizowali przeżycia chorych z rakiem trzustki w ich jednostce i stwierdzili 5-letnie przeżycie u 1,3% chorych (11 z 789 leczonych w latach 1985-1999, w tym 123 operowanych z intencją wyleczenia – dawniej R0). Pięcioletnie przeżycie u radykalnie zoperowanych chorych uzyskano u 12% pacjentów. W licznych publikacjach wyniki nie odbiegają znacząco od wyżej przytoczonych. Przebieg raka trzustki w późnym okresie jest bardzo szybki. Nie ma odpowiednich warunków do testowania nowych schematów leczenia i nowych chemioterapeutyków. Niektórzy autorzy donoszą o skuteczności nowych ChT (4), ale inni natychmiast reagują tonująco wobec tych doniesień (5). Podejmowano liczne próby lokalnej cytoredukcji dla uzyskania kontroli nad wzrostem guza. Testowano RFA, krioablację, MWA, LITT i HIFU. Doniesienia o skuteczności i częstości powikłań związanych z zastosowaną techniką są różnorodne i niejednoznaczne, od entuzjastycznych do bardzo krytycznych. Głównymi przyczynami słabych ocen są – od braku możliwości wykonania radykalnej ablacji nowotworu trzustki przez powikłania związane z termicznym uszkodzeniem naczyń i struktur przewodowych w polu trzustkowym, ostre krwotoczne i martwicze zapalenie trzustki, aż do wysokiej śmiertelności (6). Od 2005 roku pojawiają się doniesienia o nowej metodzie ablacji nowotworów, która nie jest związana z koagulacją termiczną. Jest to nieodwracalna elektroporacja (ang. nonthermal irreversible electroporation – NT IRE), wykorzystująca efekt trwałego wzrostu przepuszczalności błon komórkowych po zastosowaniu impulsów elektrycznych o wysokim gradiencie potencjału (prąd stały 1500 V/cm). Komórki tracą równowagę homeostatyczną i giną w wyniku mechanizmu zbliżonego do apoptozy (7). Nie dochodzi do uszkodzenia łącznotkankowego podścieliska, struktur tubularnych, naczyń i nerwów. W kilku szpitalach w Polsce wykonano pierwsze zabiegi IRE zaawansowanych raków trzustki. W Szpitalu MSWiA w Warszawie oraz UCK w Gdańsku przeprowadzono zabiegi u 10 chorych z nowotworem trzustki w stadium III lub IV, jako metodę leczenia uzupełniającego w przebiegu standardowej terapii. Nie modyfikowano leczenia standardowego, ponieważ nie jest znana skuteczność nowej metody, nie wiadomo również, czy w jakimś sensie przewyższa leczenie chemiczne. Wszystkie zabiegi przedstawiane w niniejszej pracy wykonano po uzyskaniu zgody lokalnych Komisji Bioetycznych ds. Badań Naukowych. Celem niniejszego opracowania jest analiza przebiegu ablacji za pomocą IRE raka trzustki u trzech wybranych chorych w krańcowo różnych okolicznościach klinicznych i przegląd piśmiennictwa dotyczącego potencjalnych i praktycznych skutków użycia prądu stałego o wysokim napięciu i natężeniu. Nieliczne doniesienia naukowe definiują optymalne, zdaniem autorów, wskazania do tej eksperymentalnej metody leczenia oraz opisują wczesne i bardziej odległe wyniki leczenia. Przypadek 1 Chory lat 66 z guzem trzonu trzustki w stadium IV, z naciekiem pnia trzewnego i początkowego odcinka tętnicy wątrobowej oraz niedrożnością żyły śledzionowej i MPD. Zmiana ogniskowa o średnicy 4,5 cm naciekająca otoczenie z silnymi bólami typowymi dla raka trzustki. Zweryfikowana biopsją gruboigłową jako gruczolakorak przewodowy. W badaniu MRI uwidoczniono również 5 mm przerzut do segmentu IVb wątroby (ryc. 1a, b). W trakcie laparotomii potwierdzono brak możliwości resekcji guza i nieobecność innych zmian przerzutowych. Wykonano IRE zestawem sześciu elektrod wprowadzonych pod kontrolą śródoperacyjnej usg przy użyciu 6-igłowego stabilizatora, zakończoną cholecystektomią i MWA ogniska w wątrobie. Uzyskano praktycznie pełną ablację obu ognisk, z obecnością 7 mm resztkowej masy w miejscu nacieku obwodowej części MPD. Bezpośrednio po zabiegu ustąpiły dolegliwości bólowe. Chory rozpoczął ChT gemcytabiną. Po 6 miesiącach od zabiegu nie stwierdzono wznowy miejscowej ani rozsiewu odległego (ryc. 2a, b). Ryc. 1. Przypadek 1. Fuzja obrazów MR w sekwencjach DWI i T2. a) Guz trzustki w stadium T4; b) przerzut do segmentu IV wątroby – stadium IV raka trzustki. Ryc. 2. Przypadek 1. a) 3 miesiące po IRE. Obrazy MR 4 minuty po dożylnym podaniu środka kontrastującego w sekwencji T1 FS po subtrakcji: lewy – niewielka awaskularna poablacyjna strefa w trzustce (strzałka – poszerzony główny przewód trzustkowy), prawy – awaskularna strefa po ablacji mikrofalowej przerzutu do wątroby; b) 6 miesięcy po IRE (strzałka – poszerzony główny przewód trzustkowy). Bez cech wznowy. Przypadek 2 Chora lat 35 ze wznową gruczolakoraka trzonu trzustki w stadium IV, po obwodowej resekcji trzustki i guza T3N1M0 (stadium IIb) 12 miesięcy wcześniej. Po operacji przeprowadzono typową ChT, a po 7 miesiącach od operacji wykonano również RT w dawce radykalnej – praktycznie bez efektu. W momencie IRE stwierdzono rozległą wznowę miejscową o średnicy 4 cm, niedrożność żyły wrotnej, liczne przerzuty w wątrobie, jamie otrzewnej i węzłach chłonnych (ryc. 3a, b). Zabieg wykonano z powodu silnych dolegliwości bólowych w celu ich opanowania. Rozległa cytoredukcja wykonana została pod kontrolą przezskórnej usg, z wielokrotnym repozycjonowaniem użytego zestawu elektrod. Uzyskano obszar ablacji mierzący ponad 5 cm średnicy, który objął całą masę odrastającego guza w miejscu operacji (ryc. 4a, b). Nie uzyskano ustąpienia bólu. Chora zmarła 4 miesiące później. Ryc. 3. Przypadek 2. Obrazy 18F-FDG PET. a) 5 miesięcy po resekcji raka trzustki T3N1M0 i po pięciu cyklach chemioterapii standardowej – miejscowa wznowa T4N0M0; b) 6 miesięcy później po radykalnej radioterapii – progresja miejscowej wznowy z rozsiewem do węzłów chłonnych, jamy otrzewnej i wątroby T4N2M1 (stadium IV). Ryc. 4. Przypadek 2. 30 dni po wielosesyjnej ablacji IRE z intencją opanowania ciężkiego bólu. a) Obrazy MR 4 minuty po dożylnym podaniu środka kontrastującego w sekwencji T1 FS po subtrakcji; rozległa awaskularna strefa po ablacji – średnicy 7 cm (strzałka – proteza w PŻW); b) pasaż przewodu pokarmowego po podejrzeniu podniedrożności w miejscu wznowy – prawidłowy obraz górnego odcinka przewodu pokarmowego (położenie wznowy – gwiazdka). Przypadek 3 Powyżej zamieściliśmy fragment artykułu, do którego możesz uzyskać pełny dostęp. Aby uzyskać płatny dostęp do pełnej treści powyższego artykułu albo wszystkich artykułów (w zależności od wybranej opcji), należy wprowadzić kod. Wprowadzając kod, akceptują Państwo treść Regulaminu oraz potwierdzają zapoznanie się z nim. Aby kupić kod proszę skorzystać z jednej z poniższych opcji. Opcja #1 19 zł Wybieram dostęp do tego artykułu dostęp na 7 dni uzyskany kod musi być wprowadzony na stronie artykułu, do którego został wykupiony Opcja #2 49 zł Wybieram dostęp do tego i pozostałych ponad 7000 artykułów dostęp na 30 dni najpopularniejsza opcja Opcja #3 119 zł Wybieram dostęp do tego i pozostałych ponad 7000 artykułów dostęp na 90 dni oszczędzasz 28 zł Piśmiennictwo 1. Didkowska J, Wojciechowska U, Zatoński W: Cancer in Poland in 2011, KRN 2013. 2. Sener S, Fremgen A, Menck H, Winchester D: Pancreatic cancer: a report of treatment and survival trends for 100313 patients diagnosed from 1985-1995, using the National Cancer Database. ACS 1999; 189(1): 1-7. 3. Sung-Sik H, Jin-Young J, Sun-Whe K et al.: Analysis of long-term survivors after surgical resection for pancreatic cancer. Pancreas 2006; 32(3): 271-275. 4. Von Hoff D, Ervin T, Arena F et al.: Increased survival in pancreatic cancer with nab-Paclitaxel pluc Gemcytabine. NEJM 2013; 369(18): 1691-1703. 5. Saltz L, Bach P: Albumin bound Paclitaxel plus Gemcytabine in pancreatic cancer. Correspondence and authors reply. NEJM 2014; 370(5): 478-480. 6. Ikuta S, Kurimoto A, Iida H et al.: Optimal combination of radiofrequency ablation with chemotherapy for locally advanced pancreatic cancer. WJCO 2012; 3(1): 12-14. 7. Miller L, Leor J, Rubinsky B: Cancer cells ablation with irreversible electroporation. Technology in Cancer Research and Treatment 2005; 4: 1-6. 8. Martin R, McFarland K, Ellis S, Velanovich V: Irreversible electroporatin in locally advanced pancreatic cancer: Potential improved overall survival. Ann Surg Oncol 2013; 20(3): S443-449. 9. Martin R: Irreversible electroporation of locally advanced pancreatic head carcinoma. J Gastrointest Surg 2013; 17(10): 1850-1856. 10. Martin R, Philips P, Ellis S et al.: Irreversible electroporation of unresectable soft tissue tumors with vascular invasion: effective paliation. BMC Cancer 2014; 14(540): 1-9. 11. Moir J, White S, French J et al.: Systematic review of irreversible electroporation in the treatment of advanced pancreatic cancer. EJSO 2014; 40: 1598-1604. 12. Mir L, Orlowski S, Belehradek J, Paoletti C: Electrochemotherapy potentiation of antitumour effect of bleomycin by local electric pulses. Eur J Cancer 1991; 27(1): 68-72. 13. Sersa G, Miklavcic D, Cemazar M et al.: Electrochemotherapy in treatment of tumours. Eur J Surg Oncol 2008; 34(2): 232-240. 14. Arena C, Sano M, Rossmeisl J et al.: High-frequency irreversible electroporation (H-FIRE) for non-thermal ablation without muscle contraction. BioMedical Engineering OnLine 2011; 10: 102.
Zalety gastroskopii. Gastroskopia to badanie, które pomaga wykryć schorzenia układu pokarmowego. Obejrzyj film i dowiedz się, jakie są zalety tego badania. Na ten temat wypowiada się lek. Marcin Radkowski. Lek. Katarzyna Szymczak. 79 poziom zaufania.
Rak trzustki to z reguły wyrok. Medycyna jest często bezradna wobec tej choroby, która nie oszczędza również tych sławnych i bogatych. W gronie gwiazd, które zmarły na raka trzustki znaleźli się, Anna Przybylska, Patrick Swayze, czy Steve Jobs. Sprawdź: Jak zdiagnozować raka trzustki? fot. kolaż Przeczytaj także: Ostre zapalenie trzustki - objawy i leczenie Anna Przybylska Polski świat kina i showbiznesu pogrążony jest w żałobie po tym, jak kilka dni temu zmarła w wieku 35 lat polska aktorka Anna Przybylska. Zostawiła męża, Jarosława Bieniuka oraz trójkę dzieci. Do dziś wiele osób nie może pogodzić się z jej śmiercią. Była popularną aktorką bardzo lubianą przez widzów. Zauroczyła Polaków swoją rolą Marylki w serialu "Złotopolscy". fot. Patrick Swayze Zachwycał swoimi rolami w różnych filmach, choć najbardziej pamiętną rolę zagrał w filmie "Dirty Dancing". Aktor o raku trzustki dowiedział się w styczniu 2008. Na początku maja Patrick przeszedł operację, w trakcie której usunięto mu część zaatakowanego przez raka żołądka. Zmarł w nocy z 14 na 15 września 2009 w Los Angeles. Zgodnie z życzeniem aktora jego ciało zostało skremowane, a jego prochy zostały rozsypane na jego ranczo w Nowym Meksyku. fot. Steve Jobs To on jest ojcem jednej z najbardziej rozpoznawalnych i kultowych marek na świecie - Apple. Był geniuszem i doskonałym strategiem. Potrafił wybiegać w przyszłość. Jego motywacyjne wykłady do dziś odsluchiwane i analizowane są tysiące razy. 31 lipca 2004 r. Jobs poddał się operacji usunięcia nowotworu trzustki. Zmarł w swoim domu w Kalifornii 5 października 2011 roku około godz. 15., z powodu nawrotu leczonego wcześniej nowotworu trzustki i zatrzymania oddechu. Jego śmierć została ogłoszona na stronie internetowej Apple: "Z ogromnym smutkiem informujemy, że dzisiaj Steve Jobs odszedł od nas. Jego mądrość, pasja i energia były źródłem niezliczonych innowacji, które wzbogacają i poprawiają nasze życia. Dzięki Steve'owi świat jest zdecydowanie lepszy. Jego największą miłością była żona Laurene i jego rodzina. Kierujemy nasze serca w ich stronę oraz w stronę tych wszystkich, którzy doświadczyli jego nadzwyczajnych talentów." fot. Inne gwiazdy, które zmarły na raka trzustki Luciano Pavarotti Daria Trafankowska Michael Landon Marcello Mastroianni Richard Crenna Rex Harrison Marian Glinka
Rak trzustki należy do nowotworów o najwyższej śmiertelności. Często jest też nieoperacyjny. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu jest jednak dostępna nowatorska terapia.
Przez ostatnie miesiące zmagałaś się z rakiem. Jak się czujesz?Po tym, co przeszłam, czuję się bardzo dobrze. Rok temu dowiedziałem się, że mam raka trzustki. Nie załamałam się, od razu powiedziałam profesorowi: „Niemożliwe – nie miałam raka, nie mam i mieć nie będę”. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że ten rak jest we mnie. Ze mną. Nie zaprzyjaźniłam się z go jak z nim, na początku prosiłam: „Idź ode mnie, wynoś się z domu, na ogród, bo jak nie, to cię zatruję. Potem mu groziłam: wynoś się, bo cię zabiję”. Nie posłuchał mnie, to dostał za tym, że masz raka, dowiedziałaś się przypadkiem?Rok temu występowaliśmy na festiwalu polskiej piosenki w Opolu. Wszyscy mi mówili: „Iza, jaka ty jesteś żółta na twarzy”. Ja tego nie widziałam. Myślałam, że jestem tak pięknie opalona. Na następny dzień po festiwalu pojechałam do lekarza i okazało się, że mam żółtaczkę. Pogotowie mnie zabrało z przychodni do szpitala, zrobili wszystkie badania i okazało się, że oprócz żółtaczki, mam raka: 10 tysięcy komórek nowotworowych na badaniach wykazało – dużo, bardzo dużo. Tak więc tego raka wykryli mi przy okazji – dobrze, że ta żółtaczka mi się przyplątała, bo inaczej bym z tym rakiem chodziła i nic nie wiedziała – bo go nie czuć, nie boli. Mógł, skubaniec jeden, siedzieć we mnie jeszcze długi początku podchodziłaś do swojej choroby ze spokojem, z wielką siłą do walki z nim. Wiele osób, gdy usłyszy „rak”, to strach je paraliżuje, załamują się, płaczą, traktują to jak ja przez nawet maleńką chwilę nie byłam załamana. Przez moment nie pomyślałam, że mogę umrzeć. Wiedziałam jedno: muszę walczyć, zrobić wszystko, żeby być tylko dowiedziałaś się, że masz raka, zadzwoniłaś do mnie: „Serwus, tylko się nie martw tym, co ci powiem. Wykryli mi raka trzustki, ale będą mnie leczyć. Nic mi nie będzie...”. Mnie zmroziło, a ty byłaś pełna optymizmu, chciałam, żebyś się martwił, tylko żebyś był tak samo pełen nadziei jak ja. Bo ja wiedziałam, że sobie z tym rakiem poradzę. A wiadomo, że jak człowiek jest chory, to wszyscy dookoła się zamartwiają, wyobrażają sobie najgorsze. Zwłaszcza przy nowotworze mi powiedziałaś, że to rak trzustki, to od razu przypomniała mi się choroba twojej starszej córki Ani, która jako dziecko, wiele lat temu, też walczyła z tego typu taki dziwny zbieg okoliczności, dziwna sytuacja. I Ania, gdy tylko się dowiedziała, co mi jest, była dla mnie olbrzymim wsparciem. Od razu powiedziała: „Mamo, damy radę. Ja pokonałam raka, ty też pokonasz. Będzie trudno, ale wszystko będzie dobrze. Nie załamuj się – to najważniejsze”. Dużo rozmawiałyśmy o cierpieniu, przecież Ania przeszła siedem chemii. Mówiła mi: „Mamo, nikt nie będzie w stanie zrozumieć cię, jak bardzo boli, jak bardzo będziesz cierpiała. To straszny ból, ale można go znieść”. I rzeczywiście, ból był potworny. Ale wiedziałam, że kiedyś się skończy, że w końcu przestanie boleć. A moja druga córka – Kasia – od razu wprowadziła się do mnie do domu, żeby być ze mną cały czas, pomagać mi. Woziła mnie na wszystkie zabiegi, badania do Katowic, chodziła ze mną do lekarza, notowała zalecenia, terminy wizyt, bo człowiek chory musi mieć takie wsparcie, bo choroba oszałamia. Kto i co ci jeszcze dodawało sił?Wielką opieką otoczyli mnie rodzina, przyjaciele, znajomi. Lekarze: prof. Alicja Chybicka, prof. Wojciech Witkiewicz… Teraz się śmieję, że warto było zachorować, bo dzięki temu zobaczyłam, ilu wspaniałych, kochających ludzi mam koło siebie. Kto tylko wiedział, że jestem chora, wspierał mnie. Wiedziałam też, że mam dla kogo żyć: że są córki, że dla moich dwóch wnuczek jeszcze długo muszę być babcią. To dodaje sił. No i wiara – jestem osobą bardzo wierzącą, a wiara potrafi czynić cuda. Modliłam się do Boga, rozmawiałam z nim, prosiłam o pomoc. Bo przecież wychowana byłam w miłości do Boga, w wierze. Mam taką piękną modlitwę do Jezusa - „Ty się tym zajmij”. Trzeba wiedzieć, że Pan Bóg pomoże nam w każdej sytuacji, tylko czeka, aż go o to poprosimy. Pomoże nam, bo przecież nas kocha. Wiara mi dawała siłę w walce z rakiem. Walka trwała dość nie mogli wykryć, gdzie ten rak się ukrył. Lekarze myśleli, że to nowotwór jelit, potem, że wątroby. Zrobili mi na Śląsku, w Klinice Onkologicznej, dokładne badania, i okazało się, że mam raka trzustki. I najpierw było przerażenie lekarzy, że to taka bestia złośliwa, bo nowotwór trzustki brzmi jak wyrok – że taki straszny, że żyje się z nim bardzo króciutko, kilka miesięcy. Lekarze nawet powiedzieli mojej córce Kasi: „Matce pozostały trzy, cztery miesiące życia”. Gdy to usłyszała, to mało co obłędu nie dostała. A ja przez moment nie płakałam, nie narzekałam, bo wiedziałem, że go pokonam, że będę zdrowa. Trafiłam na bardzo dobrych lekarzy – przede wszystkim pod opiekę profesora Pawła Lampe do Katowic, do Centrum Onkologii. Znakomitość światowa, wielki specjalista. Przeszłam wiele badań i okazało się, że nie można mnie operować. Profesor mi powiedział: „Operacja trwa ponad 9 godzin, ma pani wszczepiony rozrusznik serca i może pani tej operacji nie przetrzymać. No i PESEL już nie jest najciekawszy...”. Później był pomysł, żeby laserem raka potraktować – też trzeba to było, ze względu na rozrusznik, wykluczyć. W końcu postanowiono, że będziemy walczyć z rakiem radioterapią, ale takim naświetlaniem punktowym, w konkretne, chore miejsce, żeby nie zatruwać całego organizmu. Dostałam w sumie pięć zabiegów naświetleń. Mieliśmy zacząć od marca tego roku, ale powiedziałam profesorowi: „Ależ ja trzeciego maja muszę lecieć do Ameryki na koncerty, to już 50. moja wizyta w USA”. Profesor powiedział: „Niech pani jedzie – czy chorować w Polsce, czy w USA, to nie ma znaczenia, a dla pani dobrego samopoczucia musi pani występować, bo to pani daje siły do walki z chorobą”. I zadecydowaliśmy, że dopiero po powrocie ze Stanów będziemy mnie naświetlać. Więc wywiozłam raka do USA, zmęczyłam go podróżą, koncertami, przeczołgałam go w trasie, żeby miał za swoje, za karę. I cały czas z nim gadałam: „Tylko nie próbuj mnie boleć, bo i tak cię usunę”.Izabella jest się poddać, położyć, leżeć, żeby wszyscy chodzili wokół ciebie i się rozczulali: „Oj, biedna Izunia, ojej”. Tak nie można. Nie można się położyć, załamać i czekać na śmierć. Nie chce się wstać z łóżka? Trzeba wstać! Bo jak człowiek leży, to za dużo myśli, przejmuje się, zamartwia. Poza tym traci siły fizyczne, a do walki z rakiem sił trzeba mieć dużo. Organizm musi mieć siłę do walki: trzeba się przejść na spacer, dobrze odżywiać, myśleć pozytywnie, nie narzekać. Jak powiedziałaś: rak nie nie bolało wcale, dopiero po naświetlaniach, po całej serii radioterapii jestem bardzo, bardzo słaba. Takie są następstwa. Ale dochodzę do siebie. Ludzie muszą wiedzieć, a ja jestem tego doskonałym przykładem, że nie ma choroby, która jest wyrokiem. Zawsze jest nadzieja, zawsze trzeba walczyć, nigdy nie wolno się dawałaś poznać po sobie, że jesteś Byłam uśmiechnięta, nie zwalniałam tempa, nie odwoływałam spotkań, koncertów. A jak się czułam bardzo zmęczona, to się chowałam: położyłam się na pół godziny, nie na dłużej, nabrałam sił i wstawałam. Radioterapię znosiłam niezbyt dobrze, byłam słaba, ale zaciskałam zęby. Lekarze tak ustawiali mi naświetlania, żeby nie kolidowało mi to z koncertami – bo wiedzieli, że występy dobrze mnie nastrajają, kontakt z publicznością daje mi energię do walki z rakiem. Apetytu nie miałam, więc schudłam z 10 kilogramów – ale to mi na korzyść wyszło w wyglądzie. Po całym cyklu naświetleń, po dwóch miesiącach zrobiłam badania i już wiedziałam, że jest dobrze – z 10 tysięcy komórek nowotworowych ich liczba spadła na 120. Wtedy już wiedziałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Pojechałam do Katowic na tomograf – a po tygodniu miałam wyniki: „Nie ma raka, zwalczyliśmy go”. Za pół roku czekają mnie badania kontrolne. I tak przez pięć kolejnych lat będę musiała sprawdzać, czy wszystko jest OK. Teraz wraca mi apetyt: najpierw na słodkie, a teraz na… ogórki. Niekiedy tak mi się chce ogórków, że w nocy potrafię wstać i choć są ciężkostrawne, to muszę je zachcianki jak kobieta w tak (śmiech). Poza tym gimnastykuję się, zmuszam się do ruchu, do wychodzenia na spacery. Ważna jest psychika, pozytywne podejście do życia, niezałamywanie się. Nie można myśleć: „Ojej, czemu akurat mnie to spotkało?”. No spotkało i koniec. Nie ty jedna masz raka, nie ty jedna cierpisz. Trzeba wierzyć, że się będzie zdrowym. I koniecznie trzeba wyrzucić z siebie jad: bo to niszczy człowieka, od wewnątrz. Trzeba być dobrym dla innych, bo dobro wraca. Choroba dała mi dużo dystansu do życia, odkryła na nowo, że są rzeczy ważne i mniej ważne, nauczyła wielkiej pokory. Teraz dochodzisz do siebie, wracasz do boli, biorę środki przeciwbólowe, staram się nie zwalniać to fakt – parę dni temu świętowałaś 55-lecie Tercetu Egzotycznego wielkim koncertem we wrocławskiej Hali Ludowej. Tysiące widzów krzyczało: „Iza, kochamy Cię!”. Tego samego dnia premierę miała wasza najnowsza płyta „Nieposkromiona życia samba”.Cieszę się, że miałam siły, żeby płytę nagrać, żeby ten wielki koncert zagrać, żeby świętować 55-lecie Tercetu. A teraz szykuję się do kolejnych koncertów, namawiają mnie do przygotowania koncertu jubileuszowego na 60-lecie zespołu. Jestem jak najbardziej „za”. Jak zdrowie i Bóg Robert Migdał
W tym zespole jest potencjał. Wszechstronne zainteresowania, unikatowe połączenie doświadczenia, umiejętności i wiedzy eksperckiej – to wszystko decyduje o sile zespołu Katedry i Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii UMW, którego kierownictwo objęła dr hab. Katarzyna Neubauer, prof. UMW. Nowa szefowa podkreśla potencjał naukowy
MARIA KOSTRZEWA Mam na imię Maria. Mam 66 lat, z zamiłowania i tradycji rodzinnej jestem pszczelarką. Pszczelarstwo to moja pasja, dzięki której mogę robić coś pożytecznego dla ludzi i planety. Niestety w chwili obecnej choroba nowotworowa mi to uniemożliwia. W marcu 2022 roku zdiagnozowano u mnie raka jelita grubego, w maju przeszłam operację więcej Katarzyna Chmielewska-Wojciechowska Mam na imię Kaśka, mam 41 lat i raka trzustki. Mam też wielką wolę życia i pragnę wygrać z tą śmiertelną chorobą. Nie odpuszczam już ósmy rok i ciągle szukam sposobów na skuteczne leczenie. Od kwietnia 2022 roku próbuję kombinacji chemioterapii z immunoterapią. Niestety bardzo drogi lek immunoterapeutyczny Keytrudę więcej ANNA GAJOS Nazywam się Anna Gajos, mam 48 lat. Jestem żoną i matką dwojga dzieci. Moją pasją jest bieganie. We wrześniu 2021 roku zdiagnozowano u mnie złośliwy guz głowy trzustki. Przeprowadzono u mnie dość skomplikowaną operację Whipple’a w wyniku której usunięto głowę trzustki, dwunastnicę, odźwiernik oraz woreczek żółciowy. więcej Marzena Olma Mam na imię Marzena i w tym roku skończę 29 lat. Mieszkam w Bielsku-Białej. W lipcu 2017 r w Beskidzkim Centrum Onkologii zdiagnozowano u mnie bardzo rzadki i złośliwy nowotwór uda prawego ALVEOLAR SOFT PART SARCOMA wraz z przerzutami w płucach. Dzisiaj mam też przerzuty do kości i głowy. Ze względu na specyfikę rzadkiej więcej Mariola Dąbrowska Mam na imię Mariola, mam 61 lat. Zdiagnozowano u mnie nowotwór potrójnie ujemny piersi o złośliwości trzeciego, a obecnie czwartego stopnia. Leczę się od ponad roku. Jestem po dwóch operacjach usunięcia guza oraz węzłów chłonnych. Pomiędzy operacjami miałam chemioterapię, która nie zadziałała, dlatego też więcej Adriana Sibińska Nazywam się Adriana Sibińska. Mam 27 lat. Jestem mamą 3 letniej córki Mariki. Gdy miałam 2,5 roku zachorowałam na białaczkę szpikową ostrą . Miałam ostrą dawkę chemii i radioterapii . Do 18 roku życia jeździłam na kontrole do szpitala dla dzieci do Łodzi wyniki były prawidłowe. Miałam tylko na bieżąco kontrolować wyniki więcej Sylwia Bednarska Mam na imię Sylwia, mam 35 lat. Moja historia z rakiem zaczęła się w 2016 roku gdy zdiagnozowano u mnie raka złośliwego piersi. Po ciężkiej chemioterapii przeszłam operację całkowitej amputacji piersi prawej i węzłów chłonnych. Następnie podano mnie serii naświetleń i kolejnej chemii oraz hormoterapii. Gdy już moje więcej Daniel Dziura Cześć mam na imię Daniel, mam 39 lat, czteromiesięcznego synusia i wspaniałą żonę. W styczniu 2021r. Usłyszałem to czego nigdy bym się nie spodziewał w tak młodym wieku, zdiagnozowano u mnie złośliwy nowotwór trzustki wraz z przerzutami, nie mogłem uwierzyć że ja zdrowy mężczyzna bez nałogów który uprawia więcej Szymon Gutowski Mam na imię Szymon, mam 29 lat. W styczniu 2022 r. zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy: leiomyosarcoma, który znajduje się na prostacie. Jest to bardzo rzadki typ nowotworu tkanek miękkich i bardzo rzadka lokalizacja. Rozpocząłem chemioterapię - ale przede mną bardzo ciężka walka. Bardzo mocno wierzę, że uda mi się pokonać wroga. więcej Krzysztof Gieszczyk 6 przypadków na milion: to częstotliwość występowania rodzaju mięsaka, jaki u mnie rozpoznano - liposarcoma. Walkę już zacząłem - operacyjne usunięcie guza zaotrzewnowego, teraz terapia systemowa ze względu na rozsiew. Możliwa jest również terapia nowo badanymi lekami w Stanach Zjednoczonych, za którą muszę pokryć koszty. Dlatego więcej Ewelina Krupa-Małek Mam na imię Ewelina, mam 28 lat. W maju 2021 r. zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy: pleomorphic rhabdomyosarcoma jamy brzusznej. Jest to bardzo rzadki typ nowotworu tkanek miękkich - rozlany w obrębie całej jamy brzusznej - w moim przypadku ze względu na rozmiary i lokalizację guzów nieoperacyjny. W czerwcu 2021 r. rozpoczęłam więcej Elżbieta Chwała Mam na imię Ela, mam 59 lat. Jestem babcią dwójki wspaniałych wnuków oraz wnuczki. W lipcu 2019 roku zdiagnozowano u mnie złośliwego raka zapalnego lewej piersi z przerzutem do węzłów chłonnych. W sierpniu 2019 roku rozpoczęłam chemioterapię a w marcu 2020 roku miałam zabieg mastektomii. Leczenie herceptyną trwało do więcej Agata Cabańska Nazywam się Agata Cabańska, mam 57 lat. Nigdy nie paliłam, nie piłam, starałam się odżywiać zdrowo i prowadziłam aktywny tryb życia. Cieszyłam się dobrym zdrowiem, aż do grudnia 2020 roku. Wtedy zaczęłam odczuwać nagłe, bardzo silne bóle kręgosłupa, uniemożliwiające mi normalne życie. Gdy kilka miesięcy później dostałam skierowanie więcej Katarzyna Witak Mam 51 lat. 6 grudnia 2019 roku miałam postawioną diagnozę - złośliwy rak piersi. Po chemioterapii, 22 czerwca 2020 roku przeszłam operację usunięcia guza piersi i węzłów chłonnych. W późniejszym terminie, odebrałam wyniki badań genetycznych i okazało się, że mam gen mutujący BRCA2, który może aktywować przerzuty. W związku więcej Małgorzata Macieszczuk Mam na imię Małgorzata. Mam 37 lat. Pierwszy raz na raka zachorowałam w wieku 31 lat w 2015 roku. Był to rak lewej piersi. Przeszłam chemię, operację, radioterapię i immunoterapię. Niestety w 2018 roku wyczułam nowego guza w drugiej piersi. Biopsja wykazała znowu raka HER 3+. Kolejne badania wykazały przerzuty do śródpiersia, więcej Katarzyna Chomej Mam na imię Kasia i mam 35 lat. W kwietniu 2019r zdiagnozowano u mnie nowotwór piersi lewej. Typ potrójnie ujemny. Najbardziej złośliwy typ nowotworu piersi. Mam cudownego męża i dwójkę wspaniałych dzieci to chłopcy, bliźniacy w wieku 5 lat. Mam dla kogo żyć i snuć plany na przyszłość. Przede mną, nami całe więcej Bożena Zielińska Mam na imię Bożena, mieszkam w małej miejscowości w województwie mazowieckim. Niedawno skończyłam 60 lat. Choroba rozwijała się powoli. Zaczęło się od przewlekłego zmęczenia i lekkimi bólami brzucha. Wizyta u lekarza pierwszego kontaktu skończyła się skierowaniem do szpitala. Po dwóch tygodniach już było wiadomo, że to więcej AGNIESZKA ŁUKOWSKA Mam 36 lat. W styczniu 2019r zdiagnozowano u mnie nowotwór piersi. Typ potrójnie ujemny. Najczęściej diagnozowany u młodych kobiet, najrzadszy i jednocześnie najbardziej złośliwy typ nowotworu piersi. Mam dwójkę wspaniałych dzieci i wielkie plany na przyszłość. Nie pozwolę aby moje dzieci straciły więcej MONIKA TOMERA Witam mam na imię Monika i mam 43 lata, mieszkam w Łodzi, mam dwoje dzieci z czego drugie ma dopiero dwa lata. W sierpniu 2021 zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy prawej piersi. Jest on naciekający i trójujemny z racji tego zły do leczenia. Chemioterapia sama może nie zadziałać. Potrzebne dodatkowe badania i leczenie więcej BOGUMIŁA DUDZIŃSKA Na zdjęciu, które Państwo widzą obchodziłam swoje 66-te urodziny w marcu tego roku. Niedługo po nich dowiedziałam się, że po paru latach walki z nowotworem piersi i ustabilizowaniu mojego stanu zdrowia mam przerzuty do kości i płuc. Mój stan znacznie się pogorszył… oddychanie zaczęło być problemem, dlatego teraz moim codziennym więcej Krzysztof Kocański Dzień dobry, Mam na imię Krzysiek. Mam 39 lat, mieszkam w małej miejscowości pod Łodzią wraz z rodziną - żoną i synami (5 lata i 8 lat). Moja choroba zaczęła się w styczniu 2018 r. Po długich wizytach lekarskich i pobytach w szpitalach usłyszałem diagnozę - chłoniak Hodgkina - nowotwór układu limfatycznego. Diagnoza więcej Małgorzata Bekier Mam na imię Małgorzata. W styczniu 2008 r. stwierdzono u mnie nowotwór złośliwy w lewej piersi. W lutym 2008r. rozpoczęto leczenie chemioterapią ( 6 kursów) . 1 sierpnia 2008 r. poddana zostałam operacji, lewostronnej mastektomii wraz z usunięciem 12 węzłów chłonnych. Pod koniec sierpnia tego samego roku stwierdzono przerzut do więcej Ludmiła Kopacz Mam na imię Ludmiła, mam 72 lata, mam dwóch synów i dwie córki. Do końca 2019r. cieszyłam się względnie fizycznie dobrym zdrowiem, chociaż przez wiele lat choruje na depresje endogenna nawracającą i cierpię na obwodowy ból neuropatyczny przejawiający się drętwieniem, mrowieniem. Jednak na przełomie września/listopada więcej Ewa Zwiernicka Nazywam się Ewa Zwiernicka. Pochodzę z pięknego Zamościa na Roztoczu. Całe życie mieliśmy z mężem pod górkę... i zdawało nam się, że już jesteśmy na samej górze i będzie tylko lepiej to popsuło się wszystko. W wieku 49 lat zachorowałam. Ból jak ból, zaczął się to więcej Ewa Matuszewicz Nazywam się Ewa. Mam 60 lat, dwójkę wspaniałych dzieci i bardzo troskliwego męża i kochającą rodzinę. Do chwili gdy dostałam diagnozę o raku byłam bardzo aktywną osobą. Uprawiałam biegi górskie i maratony szosowe. To była moja pasja. W 2018 roku dowiedziałam się o raku jelita grubego. Operacja i potem chemia. Weszłam na Rysy. więcej Agnieszka Kordiukiewicz Mam na imię Agnieszka i jestem mamą 4,5-letniej Ani. O tym jak bardzo kruche i nietrwałe jest życie przekonałam się w zeszłym roku, gdy lekarze postawili mi diagnozę - nowotwór złośliwy piersi z przerzutami do węzłów chłonnych. Niestety walczę z najgorszym podtypem raka piersi jaki w ogóle więcej Elżbieta Plich Na początku 2018r. miałam ogromne szczęście. Zupełnie przypadkiem, podczas drobnego zabiegu chirurgicznego odkryto w moim brzuchu wroga - nowotwór złośliwy. Jestem bardzo wdzięczna za ten przypadek bo bez niego pewno już by mnie nie było. Mogłam zacząć działać. Operacja i rekonwalescencja przebiegły pomyślnie ale niebawem wyszło na jaw, że więcej Aleksandra Kostosz Podaruj mi trochę życia Od 6 lat życie moje podporządkowane zostało zmaganiu się z nowotworem złośliwym. W tym czasie poddałam się czterem zabiegom operacyjnym, które jednak nie zakończyły się sukcesem gdyż za każdym razem nowotwór się wznawiał. Obecnie badania kontrolne zdiagnozowały kolejną wznowę nowotworu a co więcej Mariusz Rolnicki Mam 65 lat. Przez 39 lat pracowałem w największej firmie telekomunikacyjnej w naszym Kraju. W 2018 zdiagnozowano u mnie raka krtani. W krótkim okresie zostałem poddany radioterapii. Po okresie 1,5 roku nastąpił nawrót raka i 23 marca 2020 roku zostałem poddany operacji radykalnego usunięcia krtani – operacji ratującej więcej Tomasz Białek Witam mam 43 lata i jestem szczęśliwym ojcem i mężem. W 2019 roku zdiagnozowano u mnie bardzo agresywnego niezróżnicowanego raka zatoki nosowej w czwartym stadium rozwoju. Obecnie jestem po cyklach chemioterapii indukcyjnych oraz protonoterapii jednak nie udało się go pokonać a rak zajął część płatów czołowych. Jednak więcej Janusz Reclik Dzień dobry. Nazywam się Janusz i mam 66 lat. Na raka odbytu choruję od 2011 roku. Po operacji w 2012 roku oraz chemio i radioterapii wydawało się, że walka z chorobą jest wygrana. Choroba niedokrwienna serca a co za tym idzie wszczepienie pomostów tętniczego i żylnego dopełniła obrazu roku 2012. Niestety po 6 latach względnego spokoju więcej Elżbieta Kuna Mam na imię Elżbieta. Od 2007 roku mój mąż choruje na złośliwego raka prostaty, nieoperacyjnego. W 2018 roku pękł mi tętniak w głowie – krwotok podpajęczynówkowy. To nadszarpnęło moje zdrowie zarówno fizyczne jak i psychiczne. Wówczas wydawało mi się, że nic gorszego spotkać nas już więcej EWA ZIOMEK Mam na imię Ewa i mam 40 lat. Jestem żoną i matką dwójki dzieci. We wrześniu ubiegłego roku wykryto u mnie nowotwór jelita grubego na odcinku poprzecznicy. 10 października 2019 r. w Warszawie w Instytucie Onkologii wykonano operację podczas której usunięto mi guza z ponad połową jelita. Wynik mikroskopowy wykazał, że więcej Iwona Pawełoszek Do napisania tych kilkunastu zdań skłania mnie tylko i wyłącznie miłość i troska o dalszy los adoptowanej córki. Jestem od listopada 2014 pacjentką Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, a dokładnie Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi kierowanej przez prof. dra hab. Marka Zadrożnego. Zanim trafiłam na oddział więcej Elżbieta Mazur-Chrabota Jestem chora na raka (nowotwór jelita grubego). Moja choroba została zdiagnozowana w maju 2018 roku. Od tego czasu przeszłam operację usunięcia guzów, terapię radiologiczną i chemioterapię. Nie doprowadziły one jednak do pełnego wyleczenia. Pojawiły się kolejne przerzuty i konieczność dalszego leczenia. Na początku lekarze wrócili do więcej Urszula Osińska Witam, od 2016 roku walczę z nowotworem złośliwym jajnika. Początkowa diagnoza nie wskazywała, że będę się zmagać z jednym z najbardziej podstępnych nowotworów jakie mogą spotkać kobietę. Po operacji okazało się, że jest to rak surowiczy jajnika hight grade, charakteryzujący się bardzo dużą śmiertelnością. Pomimo, iż dość szybko został więcej Joanna Lisota Nazywam się Joanna Lisota. Jestem mamą czwórki dzieci Zosi 15 lat, Jaśka 13 lat, Tosi 11 lat i Szymka 5 lat. Zanim otrzymałam diagnozę raka złośliwego piersi, oprócz pracy zawodowej, prowadziłam ze swoją przyjaciółką warsztaty umiejętności wychowawczych „Błogosławmy dzieciom”. Nie podjęłam się już prowadzenia wiosennej edycji więcej LIDIA CHRAPKOWSKA Jestem 42-letnią nauczycielką, nie mam własnej rodziny. Kocham swoją pracę i chciałabym jak najszybciej do niej wrócić. Informację o raku piersi dostałam w 08/2019 r. Zaniepokojona zmianą w piersi zrobiłam usg i biopsję a telefon od lekarza zadzwonił po 3 dniach. Diagnoza wywróciła mi życie, przeszłam okres buntu, żalu więcej Wioletta Skoczylas Witam, mam na imię Wioletta i mam 50 lat. Od pół roku choruję na nowotwór piersi. Obecnie jestem w trakcie leczenia chemioterapii. Przyjęłam już czerwone chemie, czeka mnie jeszcze biała chemia i tabletki. Na chemię jeżdżę do Bydgoszczy. Po całej chemioterapii będę miała jeszcze radioterapie. Chemioterapia jest dla mnie bardzo ciężka, źle więcej Agnieszka Antosik Kochani moi.... Życie tak się układa, że nie wiemy co nas spotka, ani co los nam zgotuje... ja też miałam plany i marzenia, biegłam w przyszłość pełna optymizmu i nie zakładałam żadnego czarnego scenariusza... Nazywam się Agnieszka Antosik, mam 46 lat. W październiku 2016 roku zdiagnozowano u mnie mięsaka tkanek miękkich, bardzo więcej Agnieszka Wagner Nadal toczę batalię o życie. I nadal przegrywam. Rak - agresor, który rozgościł się w moim ciele, zdobywa kolejne "tereny". Po szkielecie, wątrobie, węzłach chłonnych i płucach udało mu się przedostać do mojego centrum dowodzenia: ostatnie badania obrazowe wykazały obecność przerzutów do mózgu. Jeśli centrum więcej Kamila Stefanowicz Mam na imię Kamila, mam 37 lat i jestem mamą dwójki wspaniałych dzieci- Wiktorka (4 lata) i Dominisia (2,5 roczku). Aktualnie nie pracuję z powodu choroby, zawodowo zajmuję się kosmetyką. Z chorobą zmagam się od kwietnia 2019r. Wszystko zaczęło się od suchego kaszlu a z czasem uczucia wyczerpania, wzmożonej senności. Zrobiłam rutynowe więcej Wojciech Bzdoń Mam 44 lata i jestem ojcem trojga dzieci w wieku 6,9,11 lat, które wychowujemy wspólnie z małżonką. Jestem po dwóch operacjach, chemioterapii, radioterapii i obecnie w trakcie drugiej chemioterapii. Równocześnie rozpocząłem leczenie w prywatnej klinice "IMMUNOMEDICA" w Warszawie, leczenie więcej Renata Dziurka Mam na imię Renata i jestem 52- letnią mamą samotnie wychowującą 14-letnią Polę. W wieku 46 lat usłyszałam diagnozę ZŁOŚLIWY RAK PIERSI! Co czułam ? Czułam ogromy strach , złość i żal... DLACZEGO JA? Ale najważniejsza była i jest dla mnie moja córka POLA więcej Dorota Piotrowska „Chcę żyć dla rodziny i dalej pracować na rzecz psychicznie chorych.” Rok temu usłyszałam wyrok: rak odbytu. Nie poddałam się. Chcę żyć dla rodziny, wychodzących za mąż córeczek i przyszłych wnuków. Chcę kontynuować pracę na rzecz psychicznie chorych. Podjęłam leczenie: operacja, radioterapia więcej Elżbieta Grabowska Mam na imię Ela. Mam 66 lat. Od 2017 walczę z czerniakiem złośliwym. W 2018 przeszłam operację pięty wraz z plastyką i byłam dobrej myśli, ale w 2019 r. nastąpił przerzut do węzłów chłonnych kolejna operacja. Obecnie możliwości dalszego leczenia w klinice onkologicznej w Gliwicach zakończyły się. Dalsze leczenie jest możliwe więcej Katarzyna Marciniak Jestem młodą kobietą i matką, mam dwóch wspaniałych synów i kochającego męża. Moje życie uległo załamaniu, ponieważ we wrześniu 2019 r dowiedziałam się, że mam raka piersi. Podjęłam leczenie, które zaczęło się od usunięcia guza piersi, lecz operacja się nie udała i musiałam przejść ponowną operację docięcia resztek guza. więcej Lilla Dymerska Mam na imię Lilla mam 58 lat, mam 3 dzieci, od 4 miesięcy jestem szczęśliwą babcią. Dowiedziałam się, że mam raka złośliwego dwunastnicy, dobiło mnie to ponieważ mam dla kogo żyć i chciałabym nacieszyć się byciem babcią i rozpieszczać swoje wnuczki. Czeka mnie bardzo ciężka i skomplikowana operacja i dalsze leczenie dlatego proszę więcej Daniela Kuźniewska Jestem emerytką, mam 69 lat. W 2015 r. wykryto u mnie chorobę nowotworową - raka nerki. We wrześniu 2015 r. byłam operowana, usunięto mi nerkę. W lipcu 2016 r. rozpoczęłam leczenie chemioterapią w Centrum Onkologi w Bydgoszczy filia we Włocławku. Przeszłam dwa cykle chemioterapii i radioterapii. Wykorzystałam refundowane dla mnie leki więcej Eliza Pietroniec Dzień dobry, mam na imię Eliza i mam 30 lat. Mam dwójkę wspaniałych dzieci. Jestem kochającą, radosną i pełną optymizmu osobą. Moje największe marzenie to jak inaczej bycie zdrowym, dlatego powstała ta zbiórka. 1 września usłyszałam diagnoze-Nowotwór Złośliwy piersi Moje życie zmieniło się o 360 stopni więcej Sylwia Roczniak Mam na imię Sylwia i jestem 42 letnią mamą Natalki (20lat) oraz Mikołajka (7lat). O diagnozie raka złośliwego piersi dowiedziałam się w maju 2012 roku, kiedy synek dmuchał pierwszą świeczkę na swoim torcie. Urodziny były ja chwilę wcześniej przestałam natychmiast karmić go piersią, gdyż guz po biopsji grubo igłowej powiększył się więcej Alicja Sadowska Staram się nie planować, bo życie jest przewrotne. Żyję tu i teraz. 5 lat temu po zdiagnozowaniu białaczki zupełnie przewartościowałam swoje życie. Stoczyłam najważniejszą walkę w swoim życiu –pokonałam ostrą białaczkę bifenotypową dzięki przeszczepieniu szpiku od brata. Spokój nie trwał jednak długo, ponieważ niedawno nastąpiła więcej Hanna Sadecka Nazywam się Hanna Sadecka, mam 37 lat. W wieku 33 lat zachorowałam na raka jajnika. W Polsce przeszłam kilka operacji i chemioterapię ratującą mi życie. Jednak choroba ciągle powraca i szansa na dalsze życie jest coraz mniejsza. Mimo braku sił i wiary, nie poddaję się i walczę bo mam męża i dwóch synów. Problemem więcej Barbara Koźlarek Dzień dobry, mam na imię Barbara i mam 38 lat. Mam kochającego męża i dwójkę wspaniałych dzieci. Jestem zwariowaną, radosną, pełną optymizmu i chęci życia osobą. W lutym tego roku usłyszałam diagnozę: nowotwór złośliwy piersi. Moje życie diametralnie się zmieniło. Dopiero rozpoczynam swoją walkę więcej Janek Dudziec Cześć, mam na imię Janek. Mam 31 lat. Mam dwuletniego syna i świetną żonę. Od listopada 2018 roku zmagam się z rakiem trzustki. Większość lekarzy mówi, że to wyrok bez możliwości odwołania. Ale wbrew oficjalnym polskim wytycznym chciałbym poddać się operacji usunięcia guza, bo to jedyna szansa żebym kiedyś zabrał synka na ryby, jedyna szansa na dalsze więcej Halina Tarasiuk Cześć, mam na imię Halina wkrótce skończę 34 lata a od początku 2018 roku zmagam się nowotworem mózgu - glejakiem 4 stopnia. Zawsze byłam zdrowa, nic poza typowym przeziębieniem mi nie dokuczało aż pewnego dnia straciłam przytomność, zabrało mnie pogotowie,zrobiono badania. Niestety rzeczywistość okazała się bolesna. Okazało się,że mam więcej Ryszard Gwozdecki Jestem emerytem w wieku 69 lat. Od lutego 2017 roku borykam się z chorobą nowotworową. Choruję na szpiczaka mnogiego. Moje codzienne życie to stałe podróże pomiędzy szpitalami - onkologicznymi w Gliwicach i Rybniku, a ponieważ mieszkam w Raciborzu obciąża to mój budżet. W lipcu 2017 roku zmarła moja żona, więc więcej Katarzyna Kaleńczuk Nigdy nie prosiłam o pomoc aż nadszedł ten czas… zaczynając od początku ...w 2003 r. moje życie przewróciło się do góry nogami. Właściwie przez przypadek, podczas wizyty lekarskiej zostałam skierowana do poradni hematologicznej. Po pobycie w szpitalu i badaniach usłyszałam diagnozę rzadki więcej Anna Urbańska Witam! Mam na imię Ania. Mam 36 lat. Ostatnie lata zajmuję się 9 letnią córeczką Zosią, która od urodzenia choruje na mózgowe porażenie dziecięce. Zosia nie chodzi – porusza się na wózku aktywnym oraz nosi aparaty słuchowe ze względu na głęboki niedosłuch. Piętnastoletnia Nadia, moja druga córka, chodzi do 8 klasy szkoły więcej Andrzej Hohendorf Nazywam się Andrzej Hohendorf, mam 56 lat i mieszkam we Wrocławiu. Do tej pory wiodłem spokojne i szczęśliwe życie u boku mojej żony Anny z którą mamy dwójkę dorosłych już dzieci - Krzyśka i Klaudię. Od trzech lat jestem także szczęśliwym dziadkiem, a teraz z niecierpliwością czekam na kolejnego wnuka/wnuczkę, który/a więcej Elżbieta Piaskowska Mam na imię Ela i walczę z rakiem jajnika od ponad 10 lat. Przeszłam dwie skomplikowane operacje, wiele miesięcy chemioterapii oraz radioterapii ale nie poddaje się. W tej chwili jedyną szansą jest leczenie nierefundowanym lekiem Avastin. Wierzę, że zastosowanie go pomoże mi pokonać chorobę. Niestety jest on bardzo drogi, jedna dawka więcej Beata Michalewicz Mam na imię Beata. Mam 54 lata. Jestem żoną i mamą trójki dzieci. Moja choroba zaczęła się w 2011 roku kiedy zdiagnozowano u mnie złośliwego raka piersi. Po tej strasznej dla mnie diagnozie, przeszłam dwie operacje, a następnie ciężką chemioterapię i radioterapię. Po zakończeniu tego etapu leczenia miałam cztery lata spokoju. W więcej Jarosław Stefaniak Mam ma imię Jarosław, mieszkam w Częstochowie, od kwietnia 2018 roku choruje na szpiczaka. Cały czas byłem aktywny sportowo. Ćwiczyłem w siłowni, jeździłem na łyżworolkach i grałem w lidze w kręgle. Teraz większość czasu spędzam w szpitalu na oddziale hematologii. Mam zmiażdżone patologicznie 2 kręgi kręgosłupa i złamane 4 więcej Anna Skrzypczak Mam na imię Ania. Mam 39 lat, dwoje wspaniałych dzieci 10 i 13 lat, oraz cudownego męża. Na nowotwór złośliwy piersi zachorowałam w 2010r. Przeszłam 2 operacje: wycięcie guza i węzła wartowniczego, oraz docięcie węzłów chłonnych. Następnie 5 serii chemii i naświetlań. Dzięki wsparciu moich bliskich więcej Paweł Ślęczkowski Mam na imię Paweł mieszkam w Krakowie z żoną i dwiema córeczkami. 7 lat temu zdiagnozowano u mnie chorobę nowotworową mięsak maziówkowy uda prawego. Po operacji i radioterapii choroba ustąpiła. Niestety w styczniu 2018 w trakcie rutynowych badań stwierdzono nawrót choroby. Po wielu badaniach i leczeniu chemioterapią więcej Renata Chodyna Mam na imię Renata, mieszkam z synem w małej podwarszawskiej miejscowości. Jest mi trudno pisać o sobie i chorobie. Rok temu, przypadkowo, podczas operacji ujawniono u mnie guzy w miednicy małej, które okazały się nowotworem o nieznanym potencjale, po około 3 miesiącach nowotwór uaktywnił się jako złośliwy, doszło do więcej Anna Strzelec Witam, Nazywam się Anna, mam 30 lat i tak jak wiele osób, zmagam się z nowotworem. Mnie dopadł nowotwór złośliwy mózgu zwany glejakiem. Diagnozę usłyszałam w 2016 roku. Pierwszymi objawami choroby były chroniczne bóle głowy oraz epizody padaczki. Następnie wykonano badanie RM głowy, które wykazało guza więcej Jolanta Nawracała Nazywam się Jolanta Nawracała, mam 42 lata, na początku 2018 roku zdiagnozowano u mnie złośliwego raka piersi z przerzutami do kości. Nigdy nie paliłam tytoniu, nie nadużywałam alkoholu, prowadziłam zdrowy tryb życia, regularnie odwiedzałam ginekologa i pomimo tego spotkało mnie najgorsze – rak i to od razu w 4 stopniu zaawansowania więcej Wiesław Kobyłka Mam na imię Wiesław i mam 65 lat. W 2016 roku stwierdzono u mnie nowotwór jelita grubego, który został usunięty w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Przez pół roku byłem poddany chemioterapii. Była ona bardzo wyczerpująca, ale miałem nadzieję, że mi pomoże. Niestety w badaniach, które wykonałem kilka tygodni po więcej Marzena Lipińska Mam na imię Marzena. Mam 44 lata, mieszkam w Płocku. Moja choroba zaczęła się w kwietniu 2018 r. Kiedy zmarła mi najukochańsza sercu osoba – czyli mama. Wtedy zaczęły mi się problemy zdrowotne. Diagnoza – rak podniebienia miękkiego – płaskonabłonkowy. W czerwcu 2018 r. przeszłam operację. Oczekuję na radioterapię. Oprócz wsparcia więcej Anna Zięba Mam na imię Ania. Jestem 38-letnią żona i mamą dwóch córek. 1 czerwca 2018 r wykryto u mnie olbrzymiego guza a następnie zdiagnozowano chłoniaka. Dopiero rozpoczynam swoją walkę z chorobą. Jestem po pierwszej chemioterapii, kolejne przede mną. Wszystko dzieje się bardzo szybko, już straciłam włosy, więcej Marta Majewska Mam na imię Marta. Jestem 37-letnią żoną i matką dwójki małych dzieci. W 2015 roku zdiagnozowano u mnie rzadki nowotwór tkanek miękkich – mięsak stopy. Były naświetlania, operacja, następnie chemioterapia. W 2017r. nastąpiły przerzuty. W chwili obecnej jestem po 4 operacjach i kolejnych kursach chemioterapii. Żeby uniknąć nawrotu więcej Henryk Pogorzelski Nasz Tata w styczniu br. ukończył 81 lat. Całe życie, mimo przeciwności losu, nie poddawał się, podchodził do życia z nieustającym optymizmem i prowadził zdrowy tryb życia, codziennie uprawiał sport, każdy dzień beż wysiłku fizycznego (bieg, kijki, gimnastyka, praca na działce) uważał za dzień stracony i tak zostało do dziś. Tata więcej Zbigniew Cybulski Nasz Tata Zbigniew (49 lat) jest wspaniałym, pomocnym, pracowitym człowiekiem. Ojcem dwójki dorosłych już dzieci (Madzia 21 i Paweł 28 lat) mężem Gosi (45 lat) i dziadkiem dla dwuletniej Zuzi. Zajmuje się prowadzeniem rodzinnego gospodarstwa rolnego. Pod koniec 2016 roku tata zaczął czuć się źle, ból w nerkach, silny kaszel więcej Katarzyna Golarz Mam na imię Kasia i mam 39 lat. Pochodzę z pięknego miasta, jakim jest Kraków. Jestem matką 11 letniego Kuby. Moja historia z chorobą zaczęła się w lipcu 2013 roku. Diagnoza - chłoniak grudkowy IV stopnia. Jako, że jestem wesołą osobą z ogromną dawką poczucia humoru chemio i radioterapię przeszłam z uśmiechem na twarzy i nie więcej Agnieszka Szmigiero Nazywam się Agnieszka Szmigiero i mam 37 lat. Mieszkam w małej miejscowości w województwie dolnośląskim. W 2014 roku zdiagnozowano u mnie Ziarnicę Złośliwą (Chłoniak Hodgkina). Dosyć dobrze zniosłam pierwszą chemię, jednak choroba okazała się oporna na leczenie. Lekarze zadecydowali o kolejnej chemii – nowszej i silniejszej. Udało się więcej Lidia Pawłowska Mam 46 lat i potrójnie ujemny nowotwór piersi oraz mutację genu BRCA1. Operacje przeszłam w czerwcu tego roku. Potem miała być chemioterapia … Udało się wziąć tylko 4 kursy chemii czerwonej i leczenie zostało przerwane, ponieważ okazało się, że jestem bardzo uczulona na sterydy, które są podawane podczas leczenia. Potem więcej Anna Pienicka Nazywam się Anna Pienicka mam 58 lat. Jestem mężatką i matką trójki dorosłych dzieci. W dniu 8 stycznia 2013 r. przeszłam operację guza o radiologicznych cechach oponiaka zlokalizowanego przysierpowo. Guz niestety nie został usunięty w całości i może odrastać. Ostatnie badanie rezonansem więcej Agnieszka Bajer Nazywam się Agnieszka Bajer i mam 46 lat. W lipcu 2017 roku zdiagnozowano u mnie nowotwór - międzybłoniaka otrzewnej, dodatkowo od 2012 roku borykam się z toczniem układowym, który prawdopodobnie jest "twórcą" mojej ostatniej choroby. Mam wspaniałego, kochającego, troskliwego męża i trójkę wspaniałych dzieci - więcej Jadwiga Jurgielska Nazywam się Jadwiga, mam 42 lata, a znajomi mówią na mnie Jagoda. Pochodzę z niewielkiej miejscowości w województwie kujawsko-pomorskim. Całe swoje życie spędziłam na wsi i czuję, że jest to moje miejsce na ziemi. Od kiedy pamiętam kładę ogromny nacisk na zdrowe odżywianie i interesuję się tym tematem, bo chcę, aby moja rodzina mogła więcej Lucjan Ryfa Nazywam się Lucjan Ryfa. Mam 67 lat, od lipca 2016 zmagam się z chorobą nowotworową płuc. W sierpniu ubiegłego roku przeszedłem operację pneumonektomii płuca prawego. Trzy miesiące temu okazało się, że mam wznowę - guz mózgu, który również został zoperowany w maju tego roku. W dalszym etapie leczenia przeszedłem radioterapię więcej Katarzyna Gabrat-Szymańska Nazywam się Katarzyna Gabrat -Szymańska. Gdybym chciała opisać historię swojego życia, miałabym wrażenie, że ktoś inny trzyma pióro i nadaje bieg niespodziewanym rozdziałom. Kolejny trudny monent /rozdział w moim życiu to walka z nowotworem. Pochodzę z Wrocławia , ukończyłam ASP .Jestem przekornie szczęśliwym więcej Janusz Ojrzyński Mam na imię Janusz i 58 lat. W 2016 zdiagnozowano u mnie raka dwunastnicy - bardzo rzadko występującego raka .W dniu r. w Instytucie Onkologii w Warszawie przy ulicy Wawelskiej przeszedłem operację wycięcia guza z dużym marginesem. Od tamtej pory leczę się i robię wszelkie badania chcąc uniknąć prze rzutów lub wznowy. Często więcej Paweł Mazur Cześć ! Na imię mam Paweł, jestem ojcem 15 letniego młodzieńca, mam 35 lat i pracuję jako zawodowy Strażak. Do czerwca 2016 roku prowadziłem zwyczajne, dobre życie. Pomagałem innym i to mi dawało największą radość z mojej pracy, do czasu aż musiałem zrezygnować gdyż okazało się, że wykryto u mnie Nowotwór złośliwy żołądka G3 więcej Kuba Jarkowski Mam na imię Kuba, mam 18 lat. Jestem osobą radosną, pełną optymizmu i chęci do życia. Mam kochających rodziców, młodszą o rok siostrę i 7-o letniego brata. Zawsze byłem chętny do pomocy innym. Od najmłodszych lat rodzice wpoili we mnie zasadę: iż słabszym należy pomagać, nie przypuszczałem, że w tak młodym wieku to ja będę tej pomocy więcej Beata Żywicka-Grochal Moi Drodzy, nazywam się Beata, mam 42 lata. Moje problemy zdrowotne zaczęły się w 2015 roku. Po długich i żmudnych wizytach u lekarzy oraz przeprowadzonych badaniach, usłyszałam diagnozę: nowotwór. Był grudzień, czas świąt Bożego Narodzenia, informacja o tym, że jestem tak poważnie chora w ogóle do mnie nie docierała. więcej Tomasz Michałowski Jestem Tomasz Michałowski, mam 43 lata. Choruję na nowotwór typu Gist w zaotrzewnej, jest to dość rzadka choroba i trudna jeżeli chodzi o leczenie. Choruje od listopada 2011 r. Od 5 lat jestem w trakcie chemioterapii i od 2 lat w trakcie Hipertermii. Niestety nie mogę być operowany, dlatego że guz otacza żyłę główną. więcej Aleksandra Antosz Nazywam się Aleksandra Antosz. Mam 37 lat. 19 go sierpnia 2014 miałam wypadek samochodowy. Wylądowałam w szpitalu, ponieważ miałam złamaną dłoń. Lekarz który się mną opiekował zadecydował o prześwietleniu głowy, ponieważ złamanie ręki było dość poważne. więcej
Odbarwiony stolec może pojawić się w przypadku raka trzustki - jest on wtedy bardzo jasny, wręcz biały. W początkowej fazie choroby guz w głowie trzustki może uciskać na przewód żółciowy, zaburzając uwalnianie żółci do jelit, co powoduje zmiany w barwie stolca, ale również żółtaczkę, swędzenie skóry i zmiany w moczu
Mam na imię Kaśka, mam 41 lat i raka trzustki. Mam też wielką wolę życia i pragnę wygrać z tą śmiertelną chorobą. Nie odpuszczam już ósmy rok i ciągle szukam sposobów na skuteczne leczenie. Od kwietnia 2022 roku próbuję kombinacji chemioterapii z immunoterapią. Niestety bardzo drogi lek immunoterapeutyczny muszę finansować sama. Rak trzustki to twarda bestia. Łatwo się nie podaje. Ja też nie. Stoczyłam już wiele bitew i potyczek. Mam dwie mocne i wspaniałe kotwice – mojego synka i męża – dzięki, którym mocno trzymam się życia i za nic nie chcę jeszcze odpuścić. Od dwóch lat bez przerwy przyjmuję chemioterapię. Ta ostatnio niestety przestała być skuteczna, ale nie poddaję się w wysiłkach i wierzę, że skuteczne leczenie jest tuż za rogiem. Pojawia się coraz więcej nowych terapii i kombinacji lekowych, które pomagają. Niestety skuteczność ma swoją cenę. W moim przypadku to 16800 złotych za jedną dawkę raz na trzy tygodnie. Szacowany koszt terapii znacznie przewyższa moje możliwości finansowe. Wiem, że każda złotówka to moja szansa na życie i zdrowie. Z góry dziękuję za każde wsparcie i za solidarność, która ma moc uzdrawiania. Kaśka
| Փጌտеψиба аζሊ | Οռωгև ጤոкт |
|---|
| Уτамаգиς а ерፕሮጎձևн | Ыцаռ фሡ ረթեκቻբοσиղ |
| Ιፀխпω саዔ оጄоሿօви | Γ ሬовαцуዕቼ |
| Αչуфу θዑеչሗժанι αլαηавсис | ከи χ τυч |
Diagnostyka raka trzustki. Użyteczne i pomocne w przeprowadzeniu diagnostyki raka trzustki są następujące badania diagnostyczne: RTG żołądka i dwunastnicy, USG jamy brzusznej w tym USG dopplerowskie, USG endoskopowe ( EUS), USG przez żyłę wrotną (IPEUS), endoskopowa pancreatocholangiografia wsteczna, biopsja cienkoigłowa (BAC
17 września nakładem wydawnictwa Prószyński i S–ka ukazała się książka pod tytułem Rak trzustki. Czyli jak wygrać z cichym zabójcą. Profesor Paweł Lampe – najwybitniejszy specjalista w Polsce od raka trzustki – w rozmowie z Magdaleną Żakowską opowiada o chorobie, która zabiła Annę Przybylską, Patricka Swayze i Steve’a Jobsa. Diagnostyka i leczenie nowotworów trzustki to jedno z najtrudniejszych wyzwań współczesnej medycyny. Rak trzustki nie daje na początku żadnych widocznych objawów. Pięćdziesiąt proc. nowotworów podczas diagnozy to już zmiany rozsiane, a radykalna resekcja guza w tym momencie jest możliwa tylko u 15–20 proc. chorych. Mimo smutnych statystyk rak trzustki coraz rzadziej oznacza wyrok śmierci. Im więcej o nim wiemy, tym łatwiej go pokonać albo żyć z nim na znośnych dla pacjenta warunkach. W książce Rak trzustki, czyli jak wygrać z cichym zabójcą profesor Paweł Lampe opowiada nie tylko o przyczynach i odmianach nowotworów trzustki, ale również o najnowszych metodach leczenia oraz pułapkach, w jakie może wpaść chory w kontakcie ze służbą zdrowia. W leczeniu raka trzustki kluczowy jest czas – ta książka uczy, jak go najlepiej wykorzystać w walce z chorobą. Mówi się o niej „fabryka chemiczna” i „narząd z wyrokiem”. Produkuje substancje, bez których nie możemy żyć. Rzadko ostrzega, gdy ma kłopoty, dlatego często zaczynamy dbać o trzustkę, gdy jest już za późno. Książka Rak trzustki, czyli jak wygrać z cichym zabójcą została wzbogacona o rozmowy, które pozwalają spojrzeć szerzej na cały proces leczenia: z transplantologiem doktorem Michałem Wszołą, endokrynolog profesor Beatą Kos-Kudłą, onkologiem doktorem Michałem Piątkiem i Januszem Kondratiukiem, który jako pacjent przeszedł zabieg usunięcia trzustki. Prof. dr hab. n. med. Paweł Lampe – wybitny chirurg, pionier wielu technik zabiegowych, specjalista w zakresie chirurgii przewodu pokarmowego, w tym niezwykle trudnych w leczeniu nowotworów trzustki. W latach 1997 – 2018 pełnił funkcję kierownika Katedry i Kliniki Chirurgii Przewodu Pokarmowego w Centralnym Szpitalu Klinicznym im. Kornela Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim (2001) i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2014). Magdalena Żakowska – dziennikarka. Pracowała w „Dzienniku”, Radiu Roxy i magazynie „Duży Format” w „Gazecie Wyborczej”. Obecnie związana z miesięcznikiem „Uroda Życia”. Wspólnie z Markiem Raczkowskim napisała „Książkę, którą napisałem, żeby mieć na dziwki i narkotyki” (2013) i „Książkę, którą napisałem, żeby mieć na odwyk” (2015). Rak trzustki. Czyli jak wygrać z cichym zabójcą – fragment książki Nie myślimy o niej na co dzień. Mało kto potrafi wskazać jej miejsce w ciele. Nie oszczędzamy jej jak wątroby czy żołądka. Często nie wiemy nawet, co ją chroni, a co truje. I nie zdajemy sobie sprawy, że odgrywa kluczową rolę w naszym życiu. Jak serce, płuca czy mózg. Trzustka wygląda niepozornie, to różowo-szary „śledź” schowany w górnej części jamy brzusznej, ale jest błyskotliwa i niezłomna. Pracuje dzielnie na dwóch etatach: produkuje niezbędne do życia hormony i enzymy trawienne, które, opakowane w wodę, wędrują do dwunastnicy, gdzie rozpoczynają swoją pracę. Potrafi wyprodukować nawet 3 l soku trzustkowego dziennie i rzadko narzeka, gdy coś jej dolega. Nie marudzi, nie kłuje, nie boli. Dzielnie znosi każdą golonkę z grilla popijaną piwem, każdego papierosa, każdy kapuśniak. Pracuje na pełnych obrotach, dopóki ma na to siły, a kiedy tych sił jej brakuje, często jest już za późno, by ją uratować. Dlatego zasługuje na naszą uwagę i czułość. Ja też o niej nie myślałam i nie miałam pojęcia, gdzie się znajduje, dopóki dwie bliskie mi osoby niemal w tym samym czasie nie dowiedziały się, że chorują na raka trzustki. Obie trafiły pod opiekę profesora Pawła Lampego, wybitnego chirurga, pioniera wielu technik zabiegowych, specjalisty od nowotworów układu pokarmowego oraz… himalaisty, który nie zdobył w życiu kilku szczytów, bo musiał po drodze ratować cudze życie, a zna się na tym jak nikt. Rak trzustki kojarzy się z wyrokiem śmierci. Profesorowi Lampemu udało się ocalić życie jednej z dwóch bliskich mi osób. Druga zmarła niedługo przed ukończeniem tej książki. Trzeba jednak wiedzieć, że 50 proc. wyleczonych pacjentów to w przypadku tej choroby zbyt optymistyczna statystyka. Z rakiem trzustki wciąż wiąże się najniższy wskaźnik przeżywalności w porównaniu z innymi częstymi nowotworami. To jedyny nowotwór z jednocyfrowym – pięcioletnim – wskaźnikiem przeżycia. Każdego dnia jest diagnozowany u ponad 1250 osób na całym świecie i szacuje się, że 1180 z nich umrze z powodu tej choroby. Chociaż medycyna rozwija się w imponującym tempie i dostępne są coraz skuteczniejsze metody leczenia, to statystyki się nie poprawiają, bo zachorowalność na raka trzustki rośnie, a chorzy są coraz młodsi. Naukowcy nie mają wątpliwości, że ma to podłoże cywilizacyjne. Plastik, smog, wysoko przetworzona żywność, pestycydy – nawet jeśli bardzo dbamy o zdrowie, nie jesteśmy w stanie do końca uchronić się przed trującymi substancjami, a jest ich wokół coraz więcej. Rak trzustki to demokratyczna choroba, dotyka zarówno kobiety, jak i mężczyzn, młodych i starych, bogatych i biednych, katujących swoje trzustki alkoholików, palaczy papierosów i zdrowo odżywiających się wysportowanych wegetarian. Szanse na to, że chory przeżyje, nie są już jednak tak demokratyczne. Pacjenci spoza dużych ośrodków miejskich mają znacznie utrudniony dostęp do kompleksowych badań, a co za tym idzie – mniejszą szansę na trafną diagnozę i szybką ścieżkę leczenia, tymczasem czas w przypadku raka trzustki jest decydujący. Bliskie mi osoby miały szczęście: pochodzą z Warszawy, stać je było na przeprowadzenie niektórych badań prywatnie, nie musiały tygodniami czekać w kolejce na wizytę u specjalisty, badanie USG czy tomografię. Chorzy, których na to nie stać, którzy mieszkają na wsi, na każdą wizytę u lekarza jeżdżą po kilkadziesiąt kilometrów do miasta, a na badanie czekają tygodniami, mają, jak mówi profesor Lampe, szybszą śmierć wpisaną do dowodu osobistego. Profesor przyjmował na swój oddział pacjentów z całej Polski. Świadomość nierównych szans na przeżycie bardzo go bolała. W szpitalu założył listę ocalonych pacjentów i nazwał ją „listą Schindlera”. Fakt, że była coraz dłuższa, nadawał jego pracy sens. W szpitalnej codzienności znacznie częściej zdarza się jednak śmierć. Każdy pacjent, każdy bliski pacjenta panikuje już na samo brzmienie tego słowa, a ze śmiercią trzeba się zmierzyć. Profesor Lampe pomaga także i w tym. I chociaż śmierć każdego pacjenta jest dla niego tragedią, to nauczył się w jej obliczu nie histeryzować, rozmawia szczerze, w miejsce paniki przynosi pogodzenie się z losem i wewnętrzny spokój, a to umiejętność cechująca tylko wybitnych lekarzy. Ta książka jest jednak o tym, jak żyć z chorą trzustką, a nie jak umierać. Profesor Lampe zaprosił na jej łamy wybitnych specjalistów z innych dziedzin, aby spojrzeć na proces leczenia bardziej kompleksowo. Endokrynolog Beata Kos-Kudła jest jedną z najwybitniejszych w Europie specjalistek od rzadkich guzów neuroendokrynnych. Stworzyła w Katowicach jedyne w Europie Środkowo-Wschodniej Centrum Doskonałości w leczeniu takich nowotworów, które przeszło z najwyższymi ocenami wszystkie europejskie audyty. Co więcej, aby pomóc jak największej liczbie pacjentów, uruchomiła ogólnopolskie konsylium lekarskie złożone z najwybitniejszych specjalistów w dziedzinie nowotworów neuroendokrynnych, które za pośrednictwem platformy internetowej diagnozuje i proponuje odpowiedni dla pacjenta sposób leczenia. Wybitny onkolog Michał Piątek, który współpracował na co dzień z profesorem Lampem, opowiada z kolei o najnowszych odkryciach z dziedziny chemioterapii oraz o najbardziej skutecznych lekach dostępnych obecnie na rynku. Transplantolog Michał Wszoła kieruje zespołem badaczy, którzy wydrukowali w technice 3D pierwszą na świecie bioniczną trzustkę wraz z naczyniami krwionośnymi. Rozmowa z nim to próba spojrzenia w być może niedaleką już przyszłość, która zrewolucjonizuje życie wielu chorych. Ważnym elementem uzupełniającym tę książkę była dla profesora Lampego perspektywa pacjenta; chciał, by pokazać zmaganie się z rakiem trzustki od drugiej, nie medycznej, lecz ludzkiej strony. Opowieść reżysera Janusza Kondratiuka, który przeszedł całkowitą resekcję trzustki, jest chwilami wstrząsająca, poruszająca i oskarżycielska. I dlatego jest według profesora tak ważna. Powyższy fragment (wstęp autorstwa Magdaleny Żakowskiej) pochodzi z książki Rak trzustki. Czyli jak wygrać z cichym zabójcą. ZOBACZ WIĘCEJ: RAK TRZUSTKI
Beata Solecka. Zobacz wszystkich 41 specjalistów. 1. 2. 3. Następna. Powiązane wyszukiwania. Lista lekarzy leczących rak trzustki w Łodzi. Sprawdź opinie pacjentów, adresy i bezpłatnie umów się na wizytę!
Jakie są objawy raka trzustki? Fot. Nutlegal/AdobeStock Opublikowano: 00:39Aktualizacja: 09:58 Rak trzustki to choroba, która występuje stosunkowo rzadko – stanowi on niewiele więcej niż 2 proc. przypadków rozpoznanych nowotworów. Pierwsze objawy raka trzustki są niepozorne – są to zwykle wzdęcia i bóle brzucha. Dopiero w zaawansowanym stadium nowotwór sieje prawdziwe spustoszenie w organizmie. Jest to nowotwór źle rokujący, szansę na przeżycie ma jedynie 15–20 proc. chorych. Rak trzustki (nowotwór trzustki) – epidemiologiaRak trzustki – objawyRak trzustki – rokowaniaRak trzustki – przyczynyRak trzustki – badaniaRak trzustki – leczenieRak trzustki – profilaktykaRak trzustki – diagnostyka Rak trzustki (nowotwór trzustki) – epidemiologia Nowotwory trzustki diagnozowane są co roku u ponad 200 tys. osób. ok. 52 proc. chorych to mężczyźni. Rak trzustki znajduje się na 5. miejscu chorób nowotworowych, które najczęściej kończą się zgonem. Najwięcej przypadków choroby jest w krajach rozwiniętych: USA, krajach Europy (głównie Środkowej i Północnej), Australii i w Argentynie. Wysoka śmiertelność przy raku trzustki wynika z faktu, że objawy pojawiają się w bardzo późnym stadium, najczęściej razem z przerzutami. Chorzy skarżą się wówczas na silne bóle brzucha, chudnięcie, żółtaczkę oraz utratę apetytu. Pierwsze objawy raka trzustki Wczesne objawy raka trzustki mogą być w ogóle niezauważalne – jest to choroba, która rozwija się “po cichu”. Poza tym pierwsze objawy raka trzustki są łudząco podobne do wielu innych schorzeń, dlatego trudno jest powiązać je z tym konkretnym organem. Jakie są objawy raka trzustki? Charakterystycznym symptomem dla tego nowotworu jest niezwykle dotkliwy i promieniujący ból pleców. W którym miejscu się on pojawia? W ich środkowej części. Ponieważ wielu chorych uważa, że powodem dolegliwości są kłopoty z kręgosłupem, rozpoznanie rzeczywistej choroby wydłuża się w czasie. U wielu pacjentów rak trzustki jest rozpoznawany dopiero w zaawansowanym stadium. Inne początkowe objawy raka trzustki to: brak apetytu, utrata masy ciała bez stosowania diet, biegunka, mdłości, uczucie przelewania w brzuchu, wzdęcia po posiłkach, dyskomfort w jamie brzusznej. Przy raku trzustki objawy początkowe są decydujące, a rozpoznanie go na wczesnym etapie daje większe szanse na przeżycie. Objawy w zaawansowanym stadium raka trzustki Jaki są objawy raka trzustki w zaawansowanym stadium? O ile pierwsze objawy są mało widoczne, to na tym etapie nowotwór sieje realne spustoszenie w organizmie. U pacjenta może pojawić się żółtaczka (objaw pojawiający się najczęściej w raku głowy trzustki) i anemia. Chory jest mocno osłabiony, ma wahania nastroju podobne do zaburzeń depresyjnych. Pojawia się także nietolerancja glukozy lub nagle nabyta cukrzyca. Występujące w raku trzustki zmiany skórne są konsekwencją zakrzepowego zapalenia żył. Pacjent może gorączkować i borykać się z zaparciami, które pojawiają się naprzemiennie z uporczywymi biegunkami. Stopień zaawansowania choroby jest widoczny w badaniach laboratoryjnych i obrazowych. Niekiedy guz jest wyczuwalny w badaniu palpacyjnym (pod pępkiem lub w jego bliskich okolicach). Rak trzustki może powodować przerzuty na inne narządy. Rak trzustki – rokowania Ile się żyje z rakiem trzustki? Ten rodzaj nowotworu nie rokuje dobrze w większości zdiagnozowanych przypadków. Pomimo dynamicznego rozwoju medycyny, nadal nie ma skutecznych metod walki z tym nowotworem. Większość chorych umiera po około 18 miesiącach od momentu postawienia diagnozy. Nawet operacja wycięcia guza może nie powstrzymać rozwoju tego nowotworu. Szansę na przeżycie pięciu lat od rozpoznania ma jedynie 15–20 proc. chorych. Nowotwór trzustki leczony operacyjnie daje tym większe szanse na pięcioletnie przeżycie, im większa ilość guza została wycięta. Jednak ponad 60 proc. pacjentów ma guza trzustki, który nie nadaje się do operacji. Przy raku trzustki nieoperacyjnym rokowania są wyjątkowo złe – chory przeżywa kilka miesięcy po usłyszeniu diagnozy. U takich pacjentów lekarze stosują leczenie paliatywne. Polega ono jedynie na minimalizowaniu objawów nowotworu. Statystyki pokazują, że operacje doszczętne dają pacjentowi około 12-20 miesięcy życia, natomiast 20 proc. z nich przeżywa kolejne 5 lat. Takie słabe rokowanie związane jest z dwoma czynnikami. Po pierwsze, rak trzustki rozwija się powoli i daje objawy, kiedy jest już za późno na skuteczne wyleczenie. Po drugie, ten rodzaj nowotworu daje liczne, aczkolwiek niewielkie, przerzuty na okoliczne tkanki i węzły chłonne. Przy raku trzustki rokowania po chemioterapii zwiększają się nieznacznie. Rak trzustki – przyczyny Jakie są przyczyny raka trzustki? Specjaliści uważają, że wciąż są nieznane. Są jednak czynniki mogące sprzyjać rozwojowi raka trzustki, należą do nich: geny, wiek, przewlekłe zapalenie trzustki, nadmierne picie alkoholu, palenie tytoniu, otyłość. Aby zapobiec tej chorobie, wykonuj regularnie badania diagnostyczne i nie bagatelizuj objawów takich jak: utrata masy ciała, żółtaczka i ból brzucha czy pleców. „Przyjmuje się, że większość przypadków związanych z rakiem trzustki (90 proc.) nie łączy się z żadnym czynnikiem ryzyka, jednak dla pozostałych przypadków zidentyfikowano takie czynniki. Zwiększają one ryzyko wystąpienia raka, ale nie są konieczne ani wystarczające do spowodowania raka. Czynnik ryzyka nie stanowi sam w sobie przyczyny choroby. Niektóre osoby, u których występują czynniki ryzyka, nigdy nie zachorują na raka trzustki, natomiast inne, u których nie występuje żaden z czynników ryzyka, zachorują” – czytamy w eksperckim poradniku na temat raka trzustki dla chorych i ich rodzin, wydanym przez Anticancer Fund we współpracy z European Society for Medical Oncology Geny Jeśli twój krewny był chory, zwiększa się ryzyko wystąpienia choroby również u ciebie. Dodatkowo, pewne mutacje genetyczne wiążą się z występowaniem raka trzustki, a są to mutacje genów KRAS i CDKN2. Warto wiedzieć, że zespoły genetyczne, np. zespół Peutza-Jeghersa lub FAMMM, zwiększają ryzyko wystąpienia raka. Szacuje się, że tylko od 5 do 10 proc. przypadków raka trzustki może mieć charakter dziedziczny. Wiek Ryzyko zachorowania na raka trzustki rośnie z wiekiem. Rak trzustki rozpoznawany jest najczęściej między 60. a 80. rokiem życia. Blisko połowa chorych ma ponad 75 lat, a tylko 13 proc. jest poniżej 60. roku życia. Zapadalność na świecie jest bardzo zróżnicowana. Szacuje się, że największa jest w krajach wysokorozwiniętych. W Europie i Stanach Zjednoczonych rak trzustki stanowi czwartą z kolei przyczynę zgonów z powodu nowotworu złośliwego. Otyłość Czynnikiem, dzięki któremu ryzyko wystąpienia raka trzustki wzrasta, jest otyłość. Określa się, że przy nadwadze (BMI 25–30 kg/m2) ryzyko wzrasta 1,3-krotnie, a przy otyłości (BMI ≥30 kg/m2) 1,7-krotnie. W niektórych populacjach do 25 proc. przypadków raka trzustki jest spowodowana nadwagą i otyłością. Otyłość jest również związana ze zwiększonym ryzykiem zgonu w przypadku wystąpienia raka trzustki. Używki Używki takie jak alkohol i papierosy zwiększają ryzyko zapadalności na raka trzustki. Alkohol jest głównym czynnikiem wywołującym przewlekłe zapalenie trzustki, które jest istotnym czynnikiem ryzyka zachorowania na raka. Prawdopodobnie u osób przewlekle spożywających duże ilości alkoholu (>30-40 g czystego etanolu dziennie) odgrywa on rolę w powstawaniu raka. Nadmierne spożycie alkoholu jest często związane z paleniem tytoniu, którego wpływ nie jest bez znaczenia. Stwierdzono, że 25 procent chorych jest lub było długoletnimi palaczami tytoniu. Palenie jest groźne zwłaszcza u osób z predyspozycjami genetycznymi. Ryzyko zwiększa się proporcjonalnie wraz z ilością wypalonych papierosów. Po zaprzestaniu palenia ryzyko powoli ulega zmniejszeniu. Przewlekłe zapalenie trzustki Zapalna choroba trzustki charakteryzuje się postępującymi, nieodwracalnymi zmianami miąższu oraz przewodów trzustkowych, co w konsekwencji prowadzi do upośledzenia czynności zewnątrzwydzielniczej i wewnątrzwydzielniczej tego narządu. Trwająca długi czas, zwiększa ryzyko raka trzustki. Najnowsze w naszym serwisie Rak trzustki – badania U pacjentów z grupy podwyższonego ryzyka, zaleca się profilaktyczne wykonywanie zaawansowanych badań diagnostycznych, takich jak ultrasonografia endoskopowa, która umożliwia wykrycie niewielkich zmian w tkankach trzustki oraz badań obrazowych metodą rezonansu magnetycznego. Raka trzustki można podejrzewać na podstawie objawów, które mogą być jednak skutkiem wielu innych chorób. Rak trzustki – leczenie Leczenie jest uzależnione od pojawiających się w raku trzustki objawów, które określają stopień zaawansowania choroby. Jedną z metod leczenie raka trzustki jest usunięcie guza, który jest na niej zlokalizowany. Chirurg zazwyczaj usuwa cały guz razem z marginesem tkanki niezajętej nowotworowo. W pierwszych krokach wykonuje on tzw. operację Whipple’a, polegającą na resekcji guza trzustki wraz z nacięciem jelita cienkiego, żołądka oraz dróg żółciowych. Wycięte fragmenty poddaje badaniom. W drugim kroku medyk dokonuje anastomozy, co oznacza połączenie dwóch pętli jelita. Warto zaznaczyć, że resekcja, czyli całkowite usunięcie guza, możliwa jest tylko, gdy guz nie nacieka i ograniczony jest tylko do trzustki. Niestety, bardzo często badania laparoskopowe wykazują, że guz daje małe przerzuty do wątroby i jamy otrzewnej – wówczas zabieg jest niemożliwy. Tego typu operacje wykonuje się w wyspecjalizowanych jednostkach medycznych. Pozwala to uniknąć potencjalnych skutków ubocznych. Po przejściu operacji, chory powinien przejść na leczenie uzupełniające. Aby lepiej ocenić, czy rak trzustki po operacji rokuje pomyślnie, pod lupę bierze się stopień jego zaawansowania. Używa się do tego skali TNM, w której litera T oznacza rozmiar guza, litera N – obecność przerzutów raka do węzłów limfatycznych, natomiast litera M to przerzuty na dalsze narządy organizmu. Po operacji raka trzustki stosuje się również chemioterapię. Polega ona na włączeniu w cały proces gemcytabiny oraz fluorouracylu. Jak wykazano, ich zastosowanie zmniejsza ryzyko odnowy guza. Chorzy, którzy dodatkowo cierpią na żółtaczkę, potrzebują wszczepienia protezy bezpośrednio do dróg żółciowych metodą endoskopowej cholangiopankreatografii wstecznej (ECPW). W celu zminimalizowania bólu podaje się również silne leki przeciwbólowe, np. morfinę. Czasami dokonuje się przecinania nerwów w obrębie trzustki. Rak trzustki – profilaktyka Od lat podkreśla się znaczenie profilaktyki w zapobieganiu nowotworom. Do kluczowych elementów zapobiegawczych zalicza się porzucenie palenia papierosów oraz prowadzenie zdrowego stylu życia. Codzienna dieta musi być bogata w witaminy, minerały, powinna być niskokaloryczna, niskotłuszczowa i niskoprzetworzona. Duże znaczenie ma suplementacja witamin A oraz E. Nie mniej ważny jest błonnik, którego codzienne spożycie zmniejsza ryzyko rozwoju nie tylko raka trzustki, ale i raka jelita grubego. Aby skutecznie zapobiegać nowotworowi trzustki, należy również zmniejszyć spożywanie napojów wysokoprocentowych. Po 50. roku życia należy wykonywać regularne badania profilaktyczne, w tym ultrasonografię (USG). Nawet jeśli objawy nie są jeszcze wyczuwalne przez chorego, tego rodzaju badanie może zwrócić uwagę lekarza na to, że dzieje się coś niepokojącego. Rak trzustki – diagnostyka Na raka trzustki szczególnie narażone są osoby obciążone genetycznie, czyli takie, u których w rodzinie zdarzały się już przypadki tego nowotworu. Dlatego też lekarz podczas wywiadu pyta pacjenta nie tylko o objawy nowotworu trzustki, ale i o historie chorób rodzinnych. Badania podmiotowe skupiają się na masie ciała, powiększeniu węzłów chłonnych, wodobrzuszu, obrzękach obwodowych. Badania laboratoryjne zleca się na obecność żółtaczki, określenie parametrów krzepnięcia krwi, oceny funkcjonowania wątroby – stężenie bilirubiny i aktywności fosfatazy zasadowej. Powszechnie stosowanym testem do wykrywania raka trzustki jest ocena obecności markerów nowotworowych CA19-9. Nie mniej ważne są: diagnostyka radiologiczna, rezonans magnetyczny oraz badania ultrasonograficzne. Źródła: Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Natalia Suchocka Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy „Pijemy, kiedy chce nam się pić, a nie wtedy, kiedy mamy wodę pod ręką”. O trudnych czasem powrotach do seksu po porodzie opowiadają ginekolog i psycholożka „Wpojono nam, że trzeba dążyć do celu, nawet jeśli po drodze pojawiają się trudności”. Dlaczego tak trudno reagować na mobbing, mówi psycholożka Karolina Ołdak „Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych Marysia Warych: „Ludzie myślą, że mamy dwa tryby: albo nie możemy wstać z łóżka, albo mamy halucynacje i słyszymy głosy. Tymczasem choroba afektywna dwubiegunowa ma różne oblicza”
Katarzyna Arkuszyńska: To był najgorszy moment mojego życia. Półtora miesiąca po powrocie z podróżny poślubnej mój cały świat zawalił się. A przecież mieliśmy tak wiele jeszcze do zrobienia, mnóstwo wspólnych planów i marzeń do zrealizowania. Dotarła jednak do nas informacja, że mąż ma raka trzustki.
Rak trzustki ma zasłużenie złą sławę. Jednak sytuacja się zmienia: mamy coraz więcej możliwości leczenia i są osoby, które z tym nowotworem żyją już od lat, prowadząc fascynujące życie. Przeczytaj o nich. Zamiast koncentrować się na złych prognozach, warto bowiem znać objawy oraz czynniki ryzyka, by móc reagować w odpowiednim czasie. Sprawa nie jest prosta, gdyż rak trzustki najczęściej dopiero w zaawansowanym stadium zaczyna dawać wyraźne objawy. Wykrycie go w tak późnym stadium jest zresztą przyczyną niskiego odsetka osób, które od momentu postawienia diagnozy przeżywają pięć lat (w onkologii pięcioletnie przeżycie jest przyjętym wskaźnikiem wyleczenia). Wiele początkowych dolegliwości w raku trzustki przypomina te, które występują w innych schorzeniach, np. w przewlekłym zapaleniu trzustki, wynikającym z częstego spożywania alkoholu i palenia papierosów. Warto jednak nie bagatelizować subtelnych sygnałów, co pokazują historie Katarzyny Chmielewskiej-Wojciechowskiej i Patrycji Rzadkowskiej. Obie na raka trzustki zachorowały w młodym wieku, obie nie były w grupie ryzyka. Żyć pod diagnozie: „rak trzustki” Wiedza o stosunkowo szybkiej śmierci znanych ludzi z powodu raka trzustki – np. Ani Przybylskiej, Patricka Swayze czy Steve’a Jobsa – może odbierać nadzieję i determinację wielu chorym, którzy usłyszą podobną diagnozę. Ale są też historie odmienne. Takie jak Katarzyny Chmielewskiej-Wojciechowskiej i Patrycji Rzadkowskiej. Nie zlekceważyły pierwszych sygnałów i konsekwentnie starały się wyjaśnić przyczynę niepokojących objawów. Zdjęcie ilustracyjne – Siedziałam w pracy i nagle zabolał mnie brzuch. Bardzo mocno i inaczej niż kiedykolwiek. Ból był taki opasujący, trochę pod żebrami. Nie miałam żadnych nudności, ale ból był silny i utrzymywał się przez kilka godzin. Nawet nie wiedziałam wtedy, gdzie jest trzustka – wspomina pani Katarzyna. Tego dnia z powodu bólu wcześniej wyszła do domu z pracy, ale następnego, kiedy pozostało po nim tylko wspomnienie, Katarzyna Chmielewska poszła jednak do lekarza. Stwierdził podrażnienie błony śluzowej żołądka. Ponieważ już nie bolało, ona też już się martwiła. Ale kiedy kilka miesięcy później ból powrócił, to choć zniknął, pani Katarzyna już nie chciała o nim zapomnieć. Postanowiła drążyć, co jest jego przyczyną. Zaczęła odwiedzać lekarzy i robić kolejne badania. Ich wyniki same w sobie wciąż nie były alarmujące; to, co niepokoiło, to dynamika zmian pewnych parametrów oraz stan pani Katarzyny – bardzo schudła i miała anemię. Po kolejnych niepokojących badaniach konsultujący ją lekarz, chirurg i transplantolog ze szpitala MSWiA prof. Marek Durlik uznał, że nie ma sensu czekać dalej i trzeba – jak się to ujmuje w żargonie medycznym – „otworzyć brzuch”, żeby zobaczyć, co się tam dzieje. Warto wiedzieć, że choć jesteśmy świadkami olbrzymiego postępu w technologiach medycznych, to wciąż za pomocą diagnostyki obrazowej i badań laboratoryjnych wielu schorzeń nie da się wykryć. Na przykład prawidłowy wynik badania USG jamy brzusznej nie wyklucza raka trzustki! W trakcie operacji okazało się, że u Katarzyny był w trzustce niewielki guz. Chirurdzy wycięli go i wysłali do histopatologa. Dopiero jego analiza wykazała, że bez wątpliwości Katarzyna zachorowała na raka trzustki. Od momentu, gdy poczuła nietypowy, opasujący ból brzucha, minął prawie rok. Sześć lat później Katarzyna nie ma już trzustki, bo trzeba ją było usunąć, wycięto jej część wątroby, choruje na cukrzycę, doświadczyła wznowy. Ale jest też żoną, mamą już ośmioletniego chłopca, a w ostatnich trzech latach pobiegła w maratonie i zdobyła alpejski szczyt. No i urządziła huczne urodziny. Jak mówi, teraz wie, że każde są warte zabawy – niezależnie od choroby. „Oczywiście doskonale wiedziałam, z jaką chorobą mam do czynienia. A te cyklicznie pojawiające się bóle mobilizowały mnie do szukania dodatkowych opcji leczenia. Od diety poprzez styl życia, medycynę konwencjonalną i niekonwencjonalną. Jak tysiące przede mną i za mną zaczęłam szukać leku na raka. Nie znalazłam, bobym się tą dobrą nowiną podzieliła ze światem, ale odkrywałam kolejne obszary wzmacniania siebie, zdobywania wiedzy, radzenia sobie z trudnymi emocjami. Zainteresowałam się immunoonkologią, dostrzegając w niej nadzieję na nowe onkologiczne otwarcie. W tak zwanym międzyczasie poszłam na warsztaty Simontona i terapię do psychoonkologa. Zaczęłam biegać (to jeszcze w trakcie chemioterapii). W tym czasie ugruntowało się we mnie przekonanie, że muszę sama aktywnie brać udział w procesie swojego zdrowienia. Że nie muszę być tylko pacjentem poddającym się leczeniu, ale mogę a nawet muszę sama świadomie nim kierować” – pisze Katarzyna Chmielewska-Wojciechowska na swoim blogu „Pokonać raka trzustki”. Historia pani Patrycji jest o tyle inna, że nie odczuwała żadnych dolegliwości. Ją uratowało to, że postanowiła rozsądnie schudnąć – a zatem zamiast stosować modne sposoby, zaczęła od konsultacji lekarskiej. – Chciałam schudnąć, ale zrobić to mądrze. Dlatego poszłam do mojej lekarki, która skierowała mnie najpierw na różne badania, USG brzucha – mówi. Lekarz zauważył w obrazie jamy brzusznej coś niepokojącego i skierował Patrycję na tomografię komputerową. Miała szczęście o tyle, że u niej badanie USG cokolwiek niepokojącego w trzustce pokazało. Często badanie USG nie jest przydatne we wczesnej diagnostyce raka trzustki, bo najczęściej widoczne są na nim jedynie duże lite guzy, na dodatek umiejscowione w określonych częściach tego dużego gruczołu dokrewnego. Patrycja już następnego dnia trafiła na tomografię komputerową. To badanie ujawniło 16-centymetrowy guz w trzonie i ogonie trzustki. W takich sytuacjach nie czeka się z operacją – została przeprowadzona bardzo szybko. Ponad dwa lata później Patrycja jest już po obronie pracy magisterskiej z psychologii i specjalizuje się w psychoonkologii. Korzysta z życia, pojechała z wiernymi przyjaciółkami na festiwal Open Air i doskonale się bawiła. Medialny wizerunek raka trzustki i statystyki Obydwie pacjentki przyznają, że diagnoza raka trzustki w kontekście medialnych doniesień jest bardzo obciążająca. – Rak trzustki to rzeczywiście choroba, którą zalicza się do tych o najgorszym rokowaniu – mówi dr Leszek Kraj, onkolog z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Hematologiii i Onkologii WUM. – Statystycznie szansę na to, żeby przeżyć pięć lat ma około 5 proc. chorych. Jeśli jest rozpoznany wcześnie – statystycznie owe pięć lat przeżywa około 30 proc. chorych. Dodaje, że gdy porównać statystyki tzw. przeżywalności w raku piersi, wynoszą one, w zależności od stanu rozwoju guza, nawet ponad 80 proc. Ale to tylko statystki. – Diagnoza jakiegokolwiek raka nie jest wyrokiem śmierci. Każdy choruje indywidualnie. To, o czym mówią rokowania, to statystyka dotycząca jakiejś grupy. Statystycznie ja i mój pies mamy trzy nogi – podkreśla lekarz. A pani Katarzyna na swoim blogu pisze: „Radzę wszystkim z pokorą podchodzić do statystyk. Bo zdarzenia z niskim prawdopodobieństwem statystycznym też się zdarzają. Zasadniczo chory ma jedną statystykę – fifty/fifty, jak mówiła moja mama. Albo się uda, albo się nie uda. To przyszłość pokaże, co się wydarzy – nie statystyka”. W wywiadzie udzielonym Serwisowi Zdrowie, psychoonkolog z warszawskiego Instytutu – Centrum Onkologii, Magdalena Nagalska, podkreślała, że chorobie nowotworowej towarzyszy lęk i jest to naturalna reakcja człowieka na tego rodzaju doświadczenie. Różnimy się jednak w strategiach (najczęściej nieświadomych) radzenia sobie z tym lękiem. – Najbardziej zdrową strategią, którą staramy się promować, ale też uczyć naszych pacjentów, to reakcja polegająca na poznawaniu faktów, niezakłamywaniu ich nawet wtedy, gdy są trudne. Brak konfrontacji wzmacnia bowiem lęk. Jeśli przed czymś uciekamy, to nas to ciągle goni, jeśli zaś zatrzymamy się i zetkniemy twarzą w twarz z naszym lękiem, to może się okazać, że możemy coś z nim zrobić, że on wcale nie jest taki wielki jak nam się na początku wydawało – mówiła Magdalena Nagalska. Jednocześnie i w zdrowiu, i w chorobie warto być wyczulonym na subtelne sygnały, które wysyła nam ciało i nie lekceważyć badań kontrolnych. Takie podejście daje szansę ochrony nie tylko przed rakiem trzustki. Objawy ostrzegawcze raka trzustki Nie ma skutecznych badań przesiewowych w kierunku wykrycia raka trzustki. We wczesnym wykryciu może jednak pomóc badanie USG jamy brzusznej, choć warto wiedzieć, że czasem guz jest tak zlokalizowany, że ultrasonograf go nie wykryje. Znaczenie ma nasze samopoczucie, nietypowe bóle oraz pewne odchylenia parametrów krwi (np. podwyższone miano bilirubiny). Szczególnie ostrożni w kontekście raka trzustki powinni być ci, którzy wśród bliskich krewnych mają kogoś z taką diagnozą. Warto też wiedzieć, że rozwojowi raka trzustki sprzyja picie alkoholu, palenie tytoniu i otyłość. Należy udać się do lekarza, gdy: – odczuwamy ból w górnej części brzucha lub w połowie pleców. Jego przyczyną może być guz, który uciska lub atakuje nerwy albo narządy w pobliżu trzustki. Ból może pojawić się także na skutek zablokowania przez nowotwór przewodu pokarmowego. – mamy problemy trawienne – niepokoić powinny wszystkie odstępstwa od normy takie jak utrata apetytu, zmiana nawyków żywieniowych, ochota na inne niż zwykle potrawy, niestrawność i nudności, a także zmiany w wyglądzie stolca, utrata masy ciała. To objawy, które mogą wystąpić na skutek ucisku guza na żołądek lub początek jelita cienkiego. – mamy zażółcenie skóry i/lub oczu, czasem też świąd skóry – to efekt nadmiaru bilirubiny we krwi. Guz w trzustce może spowodować zwężenie przewodu żółciowego, co sprawia, że przepływ żółci z pęcherzyka żółciowego do jelita cienkiego jest utrudniony. Zauważalnym objawem może być ciemniejszy niż zwykle mocz i lekkie lub tłuszczowe stolce. Ponadto, badania wskazują, że nagły początek cukrzycy typu 2. u osób po 50. i starszych może być wczesnym objawem raka trzustki, szczególnie wtedy, kiedy objaw ten powiązany jest z niskim wskaźnikiem masy ciała (BMI), utratą masy ciała oraz brakiem cukrzycy w wywiadzie rodzinnym. Zaniepokoić powinna także nagła zmiana poziomu cukru we krwi u chorych z dobrze kontrolowaną cukrzycą. Czujne powinny być też osoby, które zachorowały na zapalenie trzustki. Patrycja i Katarzyna poznały się dzięki rakowi trzustki, ale nie tylko on je łączy. Obydwie mogą cieszyć się wypróbowanym gronem naprawdę bliskich i wspierających je w mądry sposób ludzi. Czasem w nietypowy; np. do Patrycji na wieczór przed operacją na oddział szpitalny przyszły przyjaciółki, by śpiewać i żartować. Obydwu choroba nie zdołała zabrać życia rodzinnego i pasji. Jeśli chcesz dotrzeć do wiarygodnych informacji na temat raka trzustki i jego leczenia, zajrzyj do poradnika ESMO (European Society for Medical Oncology) wydanego także po polsku: Justyna Wojteczek, Monika Wysocka, Źródło: Serwis Zdrowie PAP
Rak trzustki należy do najgroźniejszych i najbardziej śmiertelnych typów chorób nowotworowych na świecie. Z reguły pacjenci zgłaszają się po pomoc lekarską w zaawansowanym stadium, kiedy dochodzi już do przerzutów na inne organy, a powstałe guzy są nieoperacyjne. Statystyczny pacjent, u którego zostanie zdiagnozowana ta choroba
Katarzyna Chmielewska-Wojciechowska Mam na imię Kaśka, mam 41 lat i raka trzustki. Mam też wielką wolę życia i pragnę wygrać z tą śmiertelną chorobą. Nie odpuszczam już ósmy rok i ciągle szukam sposobów na skuteczne leczenie. Od kwietnia 2022 roku próbuję kombinacji chemioterapii z immunoterapią. Niestety bardzo drogi lek immunoterapeutyczny Keytrudę muszę finansować sama. Potrzebuję pomocy w finansowaniu mojego leczenia. Rak trzustki to twarda bestia. Łatwo się nie podaje. Ja też nie. Stoczyłam już wiele bitew i potyczek. Każda operacja i nowe leczenie to ogromny wysiłek a bywa, że i potężny wstrząs. Jednak wciąż żyję i mam nowe plany, choć niestety choroba wciąż wraca i nie chce ostatecznie i całkowicie odejść. Łącznie od 2014 roku, kiedy wszystko się zaczęło, miałam 6 operacji, niezliczone kursy chemioterapii, radioterapię a nawet brałam udział w badaniu klinicznym z immunoterapią. Moja historia leczenia gruczolakoraka trzustki to unikat na światową skalę. Czasem sama się dziwię, że to wszystko przetrwałam i mam jeszcze siły iść dalej. Ale bez wątpienia mój apetyt na życie jest ogromny, a swoją moc do przetrwania trudnego leczenia czerpię z miłości i radości życia. Mam dwie mocne i wspaniałe kotwice – mojego synka i męża – dzięki, którym mocno trzymam się życia i za nic nie chcę jeszcze odpuścić. Od dwóch lat bez przerwy przyjmuję chemioterapię, ta ostatnio niestety przestała być skuteczna. Markery wyrwały się do góry i trzeba było pomyśleć o zmianie leczenia. Nowoczesny lek immunoterapeutyczny, który aktualnie pomaga mi dać kopa rakowi, to pembrolizumab – w połączeniu z chemioterapią zwalcza komórki nowotworowe w moim organizmie. Żyję z rakiem, o którym, jeśli się mówi, to głównie w kontekście tego, kto ze sławnych z nim przegrał i umarł oraz jak bardzo jest to choroba nieuleczalna. Tymczasem ja nie poddaję się w wysiłkach i wierzę, że skuteczne leczenie jest tuż za rogiem. Pojawia się coraz więcej nowych terapii i kombinacji lekowych, które pomagają i są skuteczne. Niestety skuteczność ma swoją cenę. W moim przypadku to 16 800 złotych za jedną dawkę raz na trzy tygodnie. A do tego dochodzą koszty innych leków. Od 5 lat żyję bez trzustki. Od lat z pieniędzy z 1% finansuję terapię cukrzycową i CGM (ciągły monitoring glikemii), dzięki któremu życie z cukrzycą jest o niebo łatwiejsze. Liczę na Twoją pomoc, bo szacowany koszt leków, które potrzebuje licząc jedynie do końca tego roku to ponad 200 tysięcy złotych. Ogromna suma, jaką nie dysponuję. Wiem, że każda złotówka to moja szansa na życie i zdrowie. Z góry dziękuję za wsparcie. PRZEKAŻ DAROWIZNĘ DLA KASI: lub nr konta: 03 1050 1025 1000 0090 7328 2841 tytułem FON-SUB-CHM-01
.