("Jak to na wojence ładnie") Jak to na wojence ładnie Jak to na wojence ładnie Kiedy ułan z konia spadnie Kiedy ułan z konia spadnie ("Rozkwitały pąki białych róż") Rozkwitały pąki białych róż Wróć Jasieńku z tej wojenki już Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat Dam Ci za to róży najpiękniejszy kwiat ("Haniś moja")

Tekst piosenki: Jak to na wojence ładnie, (bis) kiedy ułan z konia spadnie. (bis) Koledzy go nie żałują, jeszcze końmi potratują. Rotmistrz z listy go wymaże, wachmistrz trumnę zrobić każe. A za jego trudy, prace hejnał zagrają trębacze. A za jego młode lata trąbka zagra tra-ta-ta-ta. A za jego trudy, znoje wystrzelą mu trzy naboje. A za jego krwawe rany dołek w ziemi wykopany. Tylko grudy zaburczały, chorągiewki zafurczały. Śpij, kolego, twarde łoże, Zobaczym się jutro może. Śpij, kolego, bo na wojnie Tylko w grobie jest spokojnie. Spij, kolego, w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni tobie! Tłumaczenie: How nice is at the war when a lancer's falling from horse Friends don't reget his further tramples his on horses Capitan will remove his from list, sergeant command to do a coffin And for his toil and labour trumpeters will play a bugle call And for his young years trumpet will play tra-ta-ta-ta And for his pains and drudgery they'll shoot three charges And for his bloody injuries mined the hole in a ground Only clods was growling only flags was fluttering Dream my firend, rough bed, maybe I'll see you tommorow Dream my friend, 'cause at war only in the grave is peace Dream my friend in dark grave let's dream about Poland!
Niech na wojnę idzie służyć! Na wojence jak to ładnie, Kiedy ułan z konia spadnie. Koledzy go nie żałują, Jeszcze końmi potratują, Rotmistrz z listy go wymaże, Wachmistrz trumnę zrobić każe.
Ta fraza z piosenki pamiętającej I wojnę światową przypomina mi się ostatnio kilka razy dziennie, kiedy słyszę nabrzmiałe tęsknotą za wojną głosy niektórych naszych polityków. Dołączają do nich także bardzo młodzi dziennikarze, którym wojna kojarzy się zapewne tylko z Irakiem i Afganistanem. Ostatecznie z Wietnamem, gdzie armia USA doczekała się wprawdzie wielu bohaterów, ale mimo to dostała lekko po łapkach od skośnookich amatorów. Opinie „Rady Sklerotyków” Ze słabo ukrywaną nadzieją na wybuch prawdziwej wojny między Ukrainą i Rosją przemawiają więc głównie ci, którzy takiej wojny nie widzieli. Nikt przecież nie „rzuci” bomb atomowych. To – ich zdaniem – będzie wojna z użyciem sił konwencjonalnych, na lądzie i na morzu. Odpryski tej wojny mogą sięgnąć i do naszej granicy, ale przecież za nami stoi potęga NATO, mamy u siebie żołnierzy USA i możemy mieć ich więcej. Jesteśmy supernowocześnie uzbrojeni, a jeszcze jak dostarczą nam czołgi Abrams i w końcu kupimy jakieś przyzwoite helikoptery, to potencjalny atak Rosji na Ukrainę nie będzie dla nas groźny. Jestem, oczywiście, kompletnym laikiem w kwestiach strategii politycznych i militarnych. Mam więc prawo mówić i pisać głupstwa, biorąc przykład z niektórych naszych „mężów stanu”. W prywatnym biurze bezpieczeństwa złożonym z gości na mojej przyzbie, już kilka tygodni przed prezydenckim, sprecyzowaliśmy trzy opinie. Po pierwsze, – że Rosja militarnie nie zaatakuje |Ukrainy, po drugie – że konflikt polityczny i ekonomiczny między tymi krajami może mieś negatywny wpływ na naszą gospodarkę, ale bez[pośrednio nam nie zagraża. I po trzecie, – że wymachiwanie szabelkami potrwa jeszcze jakiś czas, ale mimo wszystko nie osiągnie poziomu z okresu kryzysu kubańskiego w 1962 roku. Jakie były argumenty, które zadecydowały o sformułowaniu tych uspakajających wniosków? Teza pierwsza – brak militarnego ataku Rosji na Ukrainę wynikała z faktu, że sklerotycy zasiadający na mojej przyzbie nie pamiętali, aby ktoś w nowożytnej Europie zaczynał prawdziwą wojnę i wkraczał na cudze terytorium bez powodu, lub cienia powodu. A także bez kalkulacji, że efekty takiej ryzykownej decyzji będą większe, niż poniesione koszty i straty. Najczęściej spotykaną przyczyną była troska o status i los mniejszości narodowych na bliskim, ale jednak obcym terytorium. My ostatnio uczymy naszą młodzież, że pobożna Polska zawsze była sumieniem Europy i nigdy nie wkraczała do innego kraju pod takim bzdurnym powodem. Wstydliwie zapomina się o zajętym przez nasze wojska w październiku 1938 roku Zaolziu. Można to dzisiaj różnie nazywać, ale dołączyliśmy wtedy do aneksji części Czechosłowacji przez hitlerowskie Niemcy. Atak na Ukrainę miałby udowodnić światu, że Rosja nie ma wprawdzie do niej bezpośredniej pretensji, ale nie zgadza się, aby Zachód tworzył z niej kolejny przyczółek pierścienia NATO, okrążającego jej terytorium. Jednak nawet taki ograniczony atak mógł grozić rozszerzaniem lokalnego konfliktu, ogromnymi stratami politycznymi i ekonomicznymi obejmującymi załamanie rosyjskiego eksportu surowców energetycznych. Łatwiej straszyć Byłby to więc krok pozbawiony sensu w sytuacji, kiedy można doprowadzić do pożądanego efektu bez militarnej agresji. Będzie to zapewne trwało dłużej, ale koszty będą nieporównanie mniejsze. Tym alternatywnym rozwiązaniem jest podtrzymywanie rozbudzonego już strachu, że „jak będą chcieli, to bez trudu wejdą”. Takiej opinii sprzyjają rozliczne porównania sił militarnych Ukrainy i Rosji sugerujące, że przy umiarkowanym oporze zajęcie nawet całej Ukrainy zajęłoby armii rosyjskiej około 3-4 dni. Według Global Firepower siły militarne Rosji zajmują drugą pozycję w skali światowej, a Ukrainy – 27-mą. Budżet obronny Rosji w ubiegłym roku wynosił prawie 155 mld. dol. a Ukrainy – około 12 mld. Rosyjskie siły powietrzne mają ponad 4,1 tys. samolotów, w tym 772 nowoczesne myśliwce, a Ukraina 350, w tym 69 myśliwców. Najważniejszych w szybkim przejmowaniu terenów czołgów Rosja ma 12,5 tys., a Ukraina 2,5 tys. Druzgocąca i tym samym odstraszająca przewaga sił militarnych nie wyczerpuje problemu, który ukryłem w sformułowaniu „umiarkowany opór”. Nasze środki przekazu powtarzają za państwowymi środkami Ukrainy zapewnienia, że to jest już „inna Ukraina”, z patriotycznie nastawioną i gotową do walki z Rosją ludnością. Moja „Rada Sklerotyków” nie ma tak „optymistycznego” przekonania. Ukraina zawsze była bardziej prorosyjska na wschodzie i prozachodnia na zachodzie kraju. Miała na to wpływ także historia, lokując południowy zachód obecnej Ukrainy w strukturach Cesarstwa Austro – Węgierskiego. Nasze prywatne wiewiórki donoszą, że nie wiele się zmieniło. W Charkowie 50% ludności mówi w domu po rosyjsku. W sklepach także łatwiej się porozumieć w tym języku. Ale to nie jest najważniejsze. Większe znaczenie ma fakt, że starsze pokolenie na całej Ukrainie z sentymentem wspomina ZSRR, w którym ukraiński przemysł, placówki naukowe i szkolnictwo wyższe odgrywały istotną rolę. Nie bez znaczenia dla nich było i jest to, że najdłużej po wojnie pełną władzę w ZSRR miało dwóch kolejnych I sekretarzy partii pochodzących właśnie z Ukrainy – Nikita Chruszczow i Leonid Breżniew. Przynosiło to Republice Ukraińskiej w tym czasie poważne korzyści prestiżowe i materialne. Reasumując – w przypadku agresji wojsko będzie zapewne wykonywało rozkazy, ale wątpimy w czynny opór ludności cywilnej, zwłaszcza na wschodzie kraju. Spokój po burzy „Rada Sklerotyków” uznała więc, że Rosja nie chce i nie zamierza wywoływać otwartej wojny z Ukrainą, bo wcale jej nie zależy na ponoszeniu jej kosztów, a potem kosztów nawet krótkiej okupacji. Nie jest też specjalnie zainteresowana korzystaniem z jej zasobów surowcowych. Na swoim ogromnym terytorium ma kopalnie węgla i rud metali, których wydobycie jest hamowane, nie tylko w związku z zadaniami w zakresie ochrony środowiska, ale po prostu z powodu mniejszego popytu. Tworzenie atmosfery strachu przed wojną też jest kosztowne, ale mniej niż wojna. Można przypuszczać, że ruchy wojsk wokół granic Ukrainy, ataki hybrydowe, dywersje pogłębiające nienajlepszą organizację państwa, zmierzają do tego, aby władzę w Kijowie objęła bardziej przyjazna i mniej prozachodnia ekipa, która nie będzie chciała wstępować do NATO i nie będzie instalować zbyt groźnego dla Rosji nowoczesnego uzbrojenia. Co więcej – przyspieszy rozwój handlu z Rosją, opracowanie i realizowanie wspólnych projektów gospodarczych, tworzenie trwałych powiązań kooperacyjnych między przemysłowymi przedsiębiorstwami. Wyciszenie prowojennych okrzyków i machanie szabelkami w niektórych krajach europejskich – w tym w Polsce – i w USA, nastąpi z chwilą zmiany polityczno – wojennych deklaracji ukraińskich władz i stopniowej dyslokacji wojsk rosyjskich, z rejonu jej granic. Fizycznym dowodem normalizacji `będzie zapewne uruchomienie nowego gazociągu pod wodami Bałtyku i nowa runda wizyt prezydentów – tym razem o przyjacielskim charakterze. Wszystko wróci do normy tak, jak wróciło po kryzysie kubańskim. „Rada Sklerotyków” uważa, że my w Polsce poczujemy się niemal komfortowo. Prawdopodobnie także z nowym rządem. Obecnemu bowiem mało wyborców będzie chciało zapomnieć utraty poważnych części oszczędności, związanej z nieudolnym tłumieniem inflacji, i utraty bliskich osób, także przez nieudolną walkę z pandemią. Nikt też już nie będzie chciał śpiewać drugiej frazy tytułowej piosenki – „Kiedy ułan z konia spadnie”. Ułani zostali już tylko w jednostkach reprezentacyjnych i zwyczajach jednostek pancernych. Charakter ułański mają też niektórzy działacze rządzącej obecnie partii. Ale to im przejdzie. „Tylko koni żal!”.
Jak to na wojence ładnie słowa: autor nieznany muzyka: ludowa Jak to na wojence ładnie, (bis) kiedy ułan z konia spadnie. (bis) Koledzy go nie żałują, (bis) jeszcze końmi go tratują. (bis) Rotmistrz z listy go wymaże, (bis) wachmistrz trumnę zrobić każe. (bis) A za jego młode lata, (bis) zagra trąbka tra-ta-ta-ta. (bis) Home » Artiesten » P » Pieśni Patriotyczne » Jak to na wojence ladnie Jak to na wojence ładnie Jak to na wojence ładnie Kiedy ułan z konia spadnie Kiedy ułan z konia spadnie Koledzy go nie żałują Koledzy go nie żałują J... Writers: Lyrics © Lyrics licensed by LyricFind
Jak to na wojence ładnie Kiedy ułan z konia spadnie Koledzy go nie ratują Jeszcze końmi potratują Rotmistrz z listy go wymaże Wachmistrz trumnę zrobić każe A za jego młode lata Trąbka zagra tra-ta-ta-ta A za jego trudy, prace Grały mu kule, kartacze A za jego trudy, lata Dała ognia cała rota A my już go pochowali „Requiescat
Maszerowaliśmy w milczeniu. Nagle Julek zaczął nucić starą polską piosenkę wojskową „Jak to na wojence ładnie”. Przy piątym wersie dwieście luda ryczało już jej refren. Obok mnie maszerował młody Ukrainiec, zawodzący „kiedy ułan z konia spadnie” (jedną z linijek tekstu) z taką werwą, że nabrzmiały mu żyły na szyi. Na początku lutego 1935 roku Magdalena Samozwaniec, satyryczka znana z bardzo ostrego pióra i ciętego języka, napisała prześmiewczy felieton: „Wiadomości Literackie” 1935, nr 6 „Jak to na wojence ładnie, kiedy ułan konia kradnie…” ma się ochotę zaśpiewać, patrząc na nowy polski film pt. Śluby ułańskie.
"Jak to na wojence ładnie, kiedy ułan z konia spadnie". Śmiercią, kalectwem, chorobami psychicznymi, rozpadem rodzin setek a może tysięcy żołnierzy zapłacimy za wojenki toczone w zadupiach świata. www.janostrzyca.bloog.pl
JAK TO NA WOJENCE ŁADNIE, KIEDY UŁAN Z KONIA SPADNIE. 18 września 2017. 0. 1262. Za zgodą Jerzego Kulińskiego www.kulinski.navsim.pl. Nie, nie to nie będzie tak jak w znanej (kretyńskiej) przedwojennej piosence o ułanie, którego koledzy nie żałowali. Gotlandzkiemu Wojownikowi Jackowi Chabowskiemu tym razem się nie powiodło, Ale my Jak to na wojence ładnie (2x)Kiedy ułan z konia spadnie (2x)Koledzy go nie żałują (2x) Jeszcze końmi potratują (2x)Wachmistrz trumnę zrobić każe (2x) Rotmistrz z listy go wymaże (2x)A za jego młode lata (2x) Trąbka zagra tra ta ta ta (2x)A za jego trudy prace (2x) Hejnał zagrają trębacze (2x)A za jego trudy znoje (2x) Wystrzelą krwi jak wody się napije. 2. 3. Tam mu dadzą mundur nowy, a na mundur kij dębowy. miły wodzu mój. }bis 4. Tam mu każą maszerować jeszcze lepiej niż tańcować. 3. złotem zszywany? (bis) 5. Jak to na wojence ładnie kiedy ułan z konia spadnie. wod 6. Koledzy go nie żałują, rniejszych niż stal chłodna
Hej sokoły,autorem jego słów jest Tomasz Padurra Wiła wianki, Poszła Karolinka do Gogolina, Hej!szalała, szalała wykonawca np Krywań Szła dzieweczka do laseczka, O mój rozmarynie, Hej bystra woda, Góralu, czy Ci nie żal,Czerwone jabłuszko, Ore, ore, Gdybym miał gitarę, Marianna, Miała baba koguta, Pije Kuba do Jakuba, Głeboka studzienka, Wykonawcy z podkarpacia: Bachórzanie z
Jak to na wojence ładnie, Jak to na wojence ładnie, Kiedy ułan z konia spadnie. Kiedy ułan z konia spadnie. Koledzy go nie żałują, Koledzy go nie żałują, Jeszcze końmi potratują. Jeszcze końmi potratują. Wachmistrz trumnę robić każe. Wachmistrz trumnę robić każe. Rotmistrz z listy go wymaże, Rotmistrz z listy go wymaże, K R A K Ó W CRA A C I O V SCENA:KRAKÓW,SW.TOMASZA17 POD PATRONATEM PREZYDENTA MIASTA KRAKOWA JACKA MAJCHROWSKIEGO Śpiewnik Lekcja Śpiewania trzydziesta piąta 11 listopada… Widocznie myśli moje nie podobały się niektórym istotom duchowym, gdyż zjawiła się ich dość liczna gromada i zaczęła śpiewać różne wojenne piosenki, n. p. „Jak to na wojence ładnie, kiedy ułan z konia spadnie, koledzy go nie żałują, jeszcze końmi go stratują“ i t. p. .